Alarm bombowy w Bielsku-Białej spowodowany przez 29-latka miał miejsce 19 października 2013 roku około 19:12. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej odebrał na telefon alarmowy informację anonimowego mężczyzny, który powiedział, że wysadzi w powietrze komendę policji i pięć komisariatów. W kolejnym połączeniu telefonicznym dodał: „macie półtorej minuty”. Wszystkie służby zostały postawione w stan podwyższonej gotowość, a zagrożone budynki zabezpieczone. Alarm bombowy okazał się fałszywy.
Kilka dni później, 26 października około 16:58 dyżurny KMP w Bielsku-Białej ponownie odebrał anonimowy telefon alarmowy z groźbą. Wówczas w wyniku przeprowadzonych czynności ustalono numery telefonów komórkowych oraz wspólny numer IMEI telefonu, dzięki czemu ustalono i zatrzymano sprawcę alarmów bombowych w Bielsku-Białej.
Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, wyjaśniając, iż działał pod wpływem leków psychotropowych i alkoholu. Biegli psychiatrzy uznali jego pełną poczytalność. Oskarżony nie był karany sądownie, teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Co ciekawe, ten sam mężczyzna jest podejrzany o wywołanie alarmu bombowego 10 marca 2014 roku w Bielsku-Białej poprzez zawiadomienie o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego w budynku marketu spożywczego Kaufland . Postępowanie w tej sprawie trwa. 29-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?