Górny odcinek kolejki linowej na Skrzyczne przestał działać w niedzielę wczesnym popołudniem. Wówczas w nowoczesnych wagonikach zostało uwięzionych około 40 osób, które na siedmiostopniowym mrozie czekały na ratunek ponad godzinę.
- Od razu uruchomiliśmy naszą procedurę ratowniczą ewakuacji kolejki - mówi Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR. Kiedy jednak ratownicy wyjechali na górę ze sprzętem, weszli na słupy i już mieli zacząć ewakuować turystów, Centralny Ośrodek Sportu zdołał włączyć awaryjne zasilanie w postaci silnika spalinowego, dzięki czemu bardzo wolno pasażerowie dojeżdżali do peronu i wysiadali. Goprowcy przyznają, że pracownikom COS długo zajęło uruchomienie awaryjnego napędu.
- To są grzechy nowych urządzeń - przyznaje Siodłak i przypomina, że awaria kolejki na Skrzyczne nie jest odosobnioną sprawą. Podobnie było z kolejką w ośrodku Zagroń w Istebnej czy na Czantorii w Ustroniu.
Krzysztof Marek, kierownik kolejki linowej na Skrzyczne przyznaje, że doszło do awarii jednego z podzespołów mechanicznych.
- Przerwa trwała około 50 minut. To była chwilowa awaria. Trzeba było zrobić przerwę techniczną. Obyło się bez ewakuacji - zaznacza. Dodaje, że pasażerowie bezpiecznie dojechali do peronu, gdzie otrzymali informację, iż mogą zgłosić się do punktu po ciepłą herbatę i ogrzać się. Większość wybrała jednak zjazd na nartach ze szczytu.
Kolejka na Skrzyczne, wykonana przez włoską firmę Leitner, została uruchomiona w grudniu ub. roku. To jedna z największych inwestycji narciarskich w Beskidach. W miejscu 2-osobowego krzesła powstała 4-osobowa, nowoczesna kanapa z osłonami, wysokimi zagłówkami i indywidualnymi barierkami dla narciarzy. Czas wjazdu skrócił się z 13 do niespełna 4 minut.
Sęk w tym, że krótko po uruchomieniu kolejka… uległa awarii i przez dwa tygodnie była naprawiana.
- Przedstawiciele firmy Leitner usuwali usterki, które wyszły na jaw podczas rozruchów. Przy eksploatacji wychodzą takie rzeczy, które trzeba ustawić, uregulować - tłumaczy Krzysztof Marek.
Dodaje, że w poniedziałek przedstawiciele włoskiej firmy zjawią się w Szczyrku, by określić dokładną przyczynę niedzielnej awarii. Dlatego kolejka na Skrzyczne w poniedziałek będzie nieczynna. A szkoda, bo trasy narciarskie na stoku Skrzycznego udało się przygotować w minioną sobotę.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?