Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie sztuczna wyspa oraz wyciąg na Jeziorze Żywieckim?

Łukasz Gardas
W tej chwili powierzchnia całkowita Jeziora Żywieckiego wynosi 1000 hektarów.
W tej chwili powierzchnia całkowita Jeziora Żywieckiego wynosi 1000 hektarów. ARC DZ
Sztuczna wyspa na Jeziorze Żywieckim? Czemu nie! Pomysł na takie uatrakcyjnienie akwenu forsuje radny wojewódzki, Andrzej Marszałek z Żywca. Jego optymizmu w sprawie sztucznej wyspy nie podzielają spece z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Gminy Żywiecczyzny, zrzeszone w Związku Międzygminnym ds. Ekologii, rozpoczęły przygotowania do trzeciej fazy programu "Oczyszczanie ścieków na Żywiecczyźnie". W ramach tej inwestycji ma zostać oczyszczone m.in. dno jeziora oraz rzeki i potoki wpływające do zbiornika. Zakłada się również kompleksowe zagospodarowanie turystyczne brzegów jeziora.

Marszałek ujawnił pomysł, dzięki któremu akwen mógłby się stać rajem dla miłośników sportów wodnych. Chce, żeby na środku zbiornika z mułu i żwiru wydobytych po oczyszczeniu dna została usypana wysepka. Twierdzi, że przyniosłoby to ogromne oszczędności, bo nie trzeba byłoby nigdzie wywozić mułu i żwiru. Z brzegu jeziora do wysepki dojeżdżałoby się krzesełkami lub gondolami.

- Byłby to pierwszy w Polsce wyciąg rozciągający się nad wodą - podkreśla radny Marszałek. Dodaje, że miałby już nawet potencjalnych inwestorów, którzy byliby skłonni wyłożyć pieniądze na taki cel.
- Takiego inwestora w pierwszej kolejności powinny znaleźć samorządy, czyli miasto, starostwo i pozostałe gminy powiatu - zaznacza.

To nie wszystko, bo - jego zdaniem - nad wodą mógłby powstać wyciąg linowy służący do jazdy na nartach wodnych na uwięzi. Na brzegu musiałyby zostać wybudowane parkingi, obiekty hotelowe i gastronomiczne. Ośrodek wypoczynkowy, kawiarnia czy restauracja mogłyby stanąć też na wysepce.

Do pomysłu Marszałka sceptycznie podchodzi Paweł Nabielec, wiceszef żywieckiego inspektoratu Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
- Taka inwestycja jest mało prawdopodobna, byłyby to astronomiczne koszty - przekonuje Nabielec.
Tłumaczy także, że właśnie chodzi o to, żeby wywieźć to, co znajduje się na dnie jeziora - wtedy zwiększy się jego pojemność.

- Wybudowanie takiej atrakcji pod względem technicznym nie jest szczególnie skomplikowane. Przy tego typu inwestycji mogą natomiast pojawić się problemy formalno-prawne oraz protesty ekologów - tłumaczy Wojciech Kos, który wspólnie z Marszałkiem dziewięć lat temu był inicjatorem budowy kolei linowo-terenowej na górę Żar i ten pomysł zakończył się powodzeniem.

Dużo pomysłów!

Janusz Michałek, przewodniczący Zarządu Związku Międzygminnego ds. Ekologii w Żywcu:
Trafia do nas wiele różnych pomysłów na zagospodarowanie jeziora. Musimy je teraz zebrać i zapytać o opinię ekspertów. Trzeba jednak pamiętać, że akwen ma nie tylko charakter rekreacyjny, ale pełni też funkcję zbiornika, z którego wielu mieszkańców Śląska czerpie wodę. Oczyszczenie jeziora, rzek oraz zagospodarowanie zbiornika może kosztować nawet do 700 milionów złotych. W przyszłym roku ruszymy z przygotowywaniem wniosku o unijną dotację, a inwestycja mogłaby się rozpocząć w 2015 roku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto