Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz trudniej o kredyt w euro na mieszkanie

Joanna Pieńczykowska
O kredyt mieszkaniowy w euro czy we frankach będzie trudniej, a w dodatku może być droższy - takie są skutki wejścia w życie części przepisów Rekomendacji T, narzuconej bankom przez Komisję Nadzoru Finansowego. Ale to nie wszystko: nadzór bankowy już szykuje kolejne ograniczenia: w przyszłym roku ma wejść w życie nowelizacja rekomendacji S, która zobowiąże banki do limitowania ilości kredytów w walutach obcych.

Od poniedziałku banki są zobowiązane wcielić w życie część przepisów rekomendacji T, którą pół roku temu ogłosiła Komisja Nadzoru Finansowego, zajmująca się nadzorem nad sektorem bankowym. W życie weszły właśnie przepisy, wymagające m.in. od %07osób zaciągających kredyty w walutach obcych posiadania wkładu własnego oraz odpowiednich zabezpieczeń. - Przepisy stanowią, że jeśli kredyt walutowy jest udzielany na okres do 5 lat, to wkład własny klienta powinien wynieść co najmniej 10 proc., natomiast w przypadku kredytów udzielanych na ponad 5 lat, wkład własny musi wynieść co najmniej 20 proc. - wyjaśnia Marta Chmielewska-Racławska z KNF.

Początkowo wydawało się, że od dziś znikną zupełnie kredyty na 100 proc. wartości nieruchomości. Jednak na razie tak się nie stanie, bo banki znalazły sposób, by ominąć uciążliwe przepisy. - Przyjęły interpretację, że kredyty walutowe na 100 proc., czyli bez wkładu własnego, nadal mogą być udzielane. W takim przypadku konieczne jest jednak wykupienie dodatkowego ubezpieczenia - mówi Katarzyna Siwek, analityk Home Broker.

W wielu bankach takie ubezpieczenie wymagane jest już od kilku tygodni, a nawet miesięcy. Część banków, np. Alior, Kredyt Bank, mBank, Multibank wymaga ubezpieczenia już wtedy, kiedy kredyt przekracza 70 proc. wartości nieruchomości. Z kolei w PKO BP musimy dopłacać do comiesięcznej raty, jeżeli wkład własny jest mniejszy niż 25 proc., w pozostałych - jeśli nie przekracza 20 proc. Są jednak takie banki, które wcale nie udzielają kredytów na 100 proc. wartości, np. BZ WBK, w którym maksymalny poziom kredytowania to 70 proc. wartości nieruchomości, BPH (80 proc.) czy Polbank (80 proc.).

Niestety, taki kredyt z ubezpieczeniem jest droższy. W praktyce w przypadku kredytu na kwotę 300 tys. zł, ubezpieczenie może podnieść koszty kredytu w różnych bankach od ok. 3,5 tys. zł do nawet ponad 12 tys. zł. - Ubezpieczenie płatne jest zwykle na 3 lub 5 lat z góry (w gotówce), a stawki w przypadku kredytów w euro wahają się od 0,4 do 1,5 proc. rocznie - wynika z analizy, którą przeprowadzili analitycy Home Broker.

Niestety, na razie wszystko wskazuje, że ograniczeń będzie coraz więcej, a kredyt - nie tylko walutowy - uzyskać - coraz trudniej. W styczniu wejdzie w życie reszta przepisów rekomendacji T, m.in. ta, która wymaga, by łączna wysokość rat kredytów nie przekraczała połowy dochodów gospodarstw domowych.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto