Tym razem w ogniu stanęły stodoły przy ulicy Wspólnej w Zarzeczu, a także przy ulicy Ogrodowej w Pietrzykowicach.
W Zarzeczu spalił się cały budynek, łącznie z około 20 metrami sześciennymi siana, które zostało w nim zmagazynowane.
Natomiast w Pietrzykowicach ogień również strawił cały obiekt. Z dymem poszło też 10 metrów sześciennych siana, dwie grabiarki do ciągnika, opryskiwacz oraz ładowarka do obornika.
– W działaniach gaśniczo-ratowniczych związanych z tymi pożarami uczestniczyło łącznie 18 zastępów straży pożarnej, w sumie 94 strażaków – wylicza Tetłak.
Dodaje, że akcje trwały łącznie ponad trzy godziny.
To jednak nie jedyne pożary zabudowań gospodarczych w gminie Łodygowice, jakie miały miejsce w ostatnich dniach. Przypomnijmy, że 7 października w ogniu stanęła duża stodoła przy ulicy Kasztanowej w Łodygowicach, gdzie znajdowało się aż 200 metrów sześciennych bali z sianem. Do walki z ogniem i ratowania siana zaangażowano nawet koparkę i ciągnik rolniczy.
WIĘCEJ O DUŻYM POŻARZE STODOŁY W ŁODYGOWICACH PRZECZYTASZ KLIKAJĄC TUTAJ!
W maju paliła się z kolei stodoła w Pietrzykowicach. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT POŻARU STODOŁY W PIETRZYKOWICACH KLIKAJĄC TUTAJ!
Do podobnych zdarzeń dochodziło w ciągu kilku ostatnich miesięcy także w innych częściach Żywiecczyzny. Czy mają one ze sobą coś wspólnego?
Po serii pożarów, jakie w ostatnim czasie wybuchły w gminie Łodygowice, mieszkańcy żyją w strachu. Niektórzy są nawet przekonani, że w okolicy grasuje podpalacz.
– To raczej mało prawdopodobne, żeby w tak krótkim czasie było tyle podobnych do siebie pożarów stodół – twierdzi jeden z mieszkańców kontaktujących się z naszą redakcją, który nie chce ujawniać swojego nazwiska.
Policja prowadzi dochodzenia dotyczące pożarów wszystkich stodół.
– Mimo, że pożary powstają w niewielkiej odległości od siebie, na razie nie ma żadnych przesłanek aby w jakikolwiek sposób je ze sobą łączyć – mówi Paweł Roczyna, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.
Tłumaczy, że w przypadku każdego z tych zdarzeń powołany został biegły z zakresu pożarnictwa, który pomoże odpowiedzieć na wiele pytań i wątpliwości, głównie na to, co było przyczyną pojawienia się ognia?
Przypomnijmy, że w lipcu zeszłego roku stróże prawa zatrzymali 26-letniego podpalacza ze Świnnej, który podłożył ogień po dwie stodoły, a wcześniej wybił szyby w oknach miejscowego gimnazjum i zdemolował kamerę monitoringu. Spowodował szkody o wartości około 20 tys. zł. Warto wspomnieć, że kilka lat wcześniej na terenie gminy też działał podpalacz, którego również zatrzymano. Z kolei w 2010 roku funkcjonariusze zatrzymali 18-letniego mieszkańca Krzyżowej, który wspólnie z nieletnim kolegą dokonał sześciu podpaleń w domkach letniskowych, zabudowaniach gospodarczych. Z dymem puścili nawet ambonę myśliwską. Straty oszacowano wówczas na około 150 tys. zł.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?