Detektyw Krzysztof Rutkowski: Mogę zablokować rondo w Żywcu, a nawet je rozebrać i zwinąć asfalt!

Żywiecki przedsiębiorca, Grzegorz Szumlas chce zablokować największe rondo w mieście, bo twierdzi, że duża cześć tego skrzyżowania jest jego prywatną własnością, a administrator ronda i drogi, z którym nie może się dogadać, zajmuje jego grunt bezprawnie. Ostatnio przedsiębiorca zdradził nam, że rozmawiał z panem na temat ewentualnej blokady tego ronda i przekonywał, że pan wstępnie wyraził zainteresowanie. Czy rzeczywiście były taka rozmowa i czy byłby pan skłonny przyjąć takie zlecenie?
Tak potwierdzam, była taka rozmowa i jestem w stanie zrealizować takie zlecenie, czyli przeprowadzić blokadę w formie demonstracji. Aby to jednak zrobić, pan Szumlas musiałby mi przedstawić wszystkie dokumenty potwierdzające, że ten grunt należy do niego, łącznie z aktem notarialnym.

Ale to przecież nie ma nic wspólnego z działalnością detektywa. Skąd więc zainteresowanie taką propozycją?
Prowadzę agencję detektywistyczną oraz ochrony mienia, a więc w tym przypadku, jeśli przekazane informacje są wiarygodne, mamy do czynienia z zajęciem prywatnej ziemi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Na swojej prywatnej własności można robić wszystko. Więc jeśli część ronda rzeczywiście należy do tego przedsiębiorcy, to może sobie na tym terenie nawet rozpalić grilla, bo nikt mu tego nie zabroni.

Czyli można sobie zablokować rondo i nie będzie to złamanie prawa?
Jeśli odbywa się to na terenie prywatnym to oczywiście, że nie. Natomiast odpowiednio wcześniej trzeba poinformować o tym odpowiednie służby, w tym między innymi policję. Jeśli otrzymam zatem takie zlecenie, to na pewno taka informacja trafi na policję oraz do innych organów. To czego inni nie potrafią zrobić, u Rutkowskiego jest możliwe.

A czy to jest jakaś tajemnica, ile kosztowałoby takie zlecenie?

Około 13 tysięcy złotych brutto. Takie rondo moglibyśmy zablokować nawet na około 4 godziny.

Jak szczegółowo wyglądałaby blokada ronda, ile osób brałoby w niej udział, a także jakiego sprzętu użyłby Rutkowski? O tym wszystkim napiszemy już za kilka dni.