Bardzo ostra wymiana zdań wywiązała się podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Żywieckiego w starostwie. Na posiedzeniu radni, zarząd i goście zaczęli spierać się w kilku sprawach. Tematem wiodącym była jednak budowa nowej siedziby Szpitala Powiatowego w Żywcu.
Atakowany był cały zarząd powiatu, ale najbardziej wicestarosta żywiecki Andrzej Kalata, który wypytywany był głównie o to, co dzieje w sprawie planów budowy nowej placówki?
– W maju był pan na spotkaniu Banków Spółdzielczych, a w czerwcu na posiedzeniu komitetu partnerstwa publiczno - prywatnego, w oparciu o które budowany ma być szpital przez kanadyjskiego inwestora. Czy oprócz dobrej energii od Kanadyjczyków, przywiózł nam pan jakieś konkretne informacje w sprawie placówki – pytał wicestarostę radny opozycyjny, Franciszek Dybek.
Wiceszefa powiatu wypunktowała również posłanka Małgorzata Pępek, która zarzuciła Kalacie m.in., że zataja informacje, jakie - jej zdaniem - powinny być ogólnodostępne.
– Coraz częściej słyszy się, że starostwo prowadzi jakąś grę, że ma coś do ukrycia. Jak można cięgle zasłaniać się przepisami, które rzekomo nie pozwalają ruszyć z miejsca z budową szpitala – podkreślała posłanka Pępek, żądając jednocześnie wyjaśnień od samorządu powiatowego w tej sprawie.
Mówiła też, że starostwo bezzasadnie zasłania się tak zwaną tajemnicą przedsiębiorstwa i nie chce ujawniać całości umowy, jaka podpisana została już we wrześniu 2011 roku z kanadyjską firmą Inter Health Canada, która ma zainwestować w nowoczesną placówkę.
– Co macie panowie do ukrycia, że wszelkimi sposobami staracie się nie dopuścić do tego, aby mieszkańcy Żywiecczyzny nie dowiedzieli się za wiele, co dzieje się w tej sprawie? Gdyby nie był to taki poważny temat, mogłabym powiedzieć nawet, że uprawiacie wolną amerykankę na majątku publicznym i zdrowiu mieszkańców – grzmiała posłanka Pępek.
Wicestarosta Kalata nie pozostał dłużny posłance.
– Co pani zrobiła, aby pomóc? Jeśli nie chce pani pomóc, to przynajmniej proszę nie przeszkadzać – stwierdził.
Zapewniał także, że walczy o to, by szpital stanął w Sporyszu, ale jak zaznaczał, cała umowa nie może na razie ujrzeć światła dziennego, przynajmniej dopóki nie nastąpi zamknięcie finansowe inwestycji.
– Ze zdumieniem słucham, że poseł nie ma dostępu do informacji publicznej. Polityka informacyjna tego zarządu jest żadna – stwierdził radny, Jerzy Kliś.
Zaproponował, aby ten ważny temat jeszcze raz przeszedł przez wszystkie komisje rady. – A na końcu trzeba zwołać jedno wspólne posiedzenie i po kolei omówić te wszystkie istotne kwestie – zaznaczył radny Kliś.
– Jako członek komisji konkursowej, też zostałem trochę rozjechany na posiedzeniu Rady Społecznej Szpitala – przyznał radny, Piotr Kufel.
– Po tej dyskusji jestem sfrustrowany, bo już nie wiem kto mówi prawdę i komu zależy na tym, żeby szpital nie powstał – skomentował z kolei radny, Wiesław Sypta.
Natomiast przewodniczący Rady Powiatu, Edward Płonka poprosił radnych, aby obniżyli emocje. – Bo takie moce słowa na pewno nie służą budowie szpitala – przekonywał przewodniczący Płonka.
Andrzej Juraszek, szef obecnego szpitala, który za zgodą Ministerstwa Zdrowia działa tylko warunkowo do 2015 roku, a później musi zostać zamknięty, bo nie spełnia norm sanitarnych i budowlanych, jakie narzuca na nas Unia Europejska, podkreślał, że gdy przysłuchiwał się tej dyskusji, to aż go nosiło na krześle. – Partnerstwo prywatno - publiczne, na bazie którego ma być budowany nowy szpital, polega na podzielę ryzyka oraz zadań pomiędzy stronami umowy – podkreślał dyrektor Juraszek.
Dodał, że każdy może przeczytać sobie specyfikację i główne części umowy, ale jak zaznaczył, nie można udostępniać całego dokumentu. – Jestem zdruzgotany wystąpieniem pani poseł. Taki sposób dyskusji w obecności prasy rzeczywiście zagraża temu projektowi – skwitował Antoni Juraszek.
Szpital w Żywcu. Na sesji powiatu padały ostre oskarżenia.
Co myślisz o kłótni dotyczącej planów budowy nowego szpitala na tzw. Polach Lisieckich w żywieckiej dzielnicy Sporysz, do jakiej doszło na Sesji Rady Powiatu? Czy uważasz, że Zarząd Powiatu Żywieckiego rzeczywiście za mało informuje mieszkańców Żywiecczyzny o postępach w tej sprawie i ukrywa coś przed ludźmi? Czy też nie macie do starostwa żadnych zastrzeżeń w tej kwestii? A może jest to tylko oznaka kolejnej walki politycznej? Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, a także Wspólnota Samorządowa Powiatu Żywieckiego, której przewodniczy obecny starosta, Andrzej Zieliński, tworzą w trwającej kadencji koalicję na szczeblu samorządu powiatowego. Czy wystąpienie posłanki z PO na sesji i ostre słowa wymierzone przeciwko całemu zarządowi powiatu, a głównie w kierunku wicestarosty z PiS, który najbardziej był atakowany oraz oskarżany, to Waszym zdaniem sygnał, że koalicja w starostwie zaczyna się rozpadać? Piszcie w komentarzach poniżej.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?