Żywiec: Miejski Ośrodek Sportu i rekreacji w Żywcu zorganizował aquatlon na Jeziorze Żywieckim

Tegoroczny aquatlon rozgrywany był przy zmiennej pogodzie. Słońce i deszcz nie przeszkadzały zawodnikom, ale już silny wiatr, który pojawiał się od czasu do czasu, dał się startującym we znaki, zwłaszcza w wodzie. Trenujący aquatlon to jednak silni i wysportowani ludzie, dlatego też jedynie trzy osoby nie ukończyły zawodów. Przypomnijmy, że aquatlon to dyscyplina sportu, która składa się z dwóch części. Pierwsza to pływanie, druga to bieg. W zależności od wieku zmieniają się jedynie dystanse, które trzeba pokonać. Niezwykle istotna jest również szybkość w strefie zmian, w której każdy zawodnik po wyjściu z wody musi ściągnąć czepek, ubrać buty i włożyć numer startowy. Kilka sekund stracone lub zyskane w tej strefie, może mieć później decydujące znaczenie dla przebiegu rywalizacji.

W żywieckich zawodach udział wzięli przedstawiciele sześciu klubów z Żywca, Mszany, Kóz, Jastrzębia, Katowic i Krakowa. Rywalizacja przebiegała w pięciu grupach wiekowych. Na początek z wodami Jeziora Żywieckiego zmierzyły się dzieci do 11 lat, które musiały przepłynąć 50 metrów i przebiec 400 metrów. Wśród dziewczynek najszybsza była Zuzanna Fijak, a wśród chłopców Bartłomiej Wróbel, który po części pływackiej zajmował drugie miejsce. Bieg w wykonaniu młodego zawodnika YMCA Kraków był jednak najlepszy i dzięki temu nie tylko dogonił lidera, ale również wyprzedził go o kilkanaście sekund.
W drugiej grupie - rocznik 1998-99 ( 100 metrów pływania i 600 biegu) na najwyższym stopniu podium stanęli Julia Koral i Kamil Wołek. W grupie trzeciej - rocznik 1996-97 ( 200 m/1000m) triumfowali Marta Cynkier i Jan Pacan, a w grupie piątej - rocznik 1991-93 ( 600m/3000m) Magdalena Plewa i Artur Oślizło. W grupie czwartej - rocznik 1994-95 ( 400m/2000m) startowali jedynie chłopcy, a najlepszym z nich był Piotr Hydzik, który zdeklasował rywali przybiegając do mety z prawie 2,5 minutową przewagą.