Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem sceptyka: Krzysztof Imielski wspomina swojego zmarłego ojca.

Krzysztof Imielski
Dziś Krzysztof Imielski w felietonie wspomina swojego ojca, który zmarł w zeszłym tygodniu.

O twoich podróżach dowiaduję się z gazety - powiedział kiedyś tata, badawczo się uśmiechając. Rzeczywiście, był uważnym czytelnikiem moich felietonów i musiałem się z tym liczyć. Cieszył się na każdy tekst; mieszkając w Bielsku często jeździł do Skoczowa, by tam kupić cieszyńskie wydanie DZ. Kiedy raz gorzej się poczuł, poprosił znajomego, by go tam zawiózł. Nie wiedział jeszcze, że kiełkuje w nim groźna choroba. Do swych 80. urodzin cieszył się żelaznym zdrowiem. Chciałbym teraz mieć jakichś 60 lat, aby mieć dla ciebie więcej czasu - te słowa ojca wryły mi się w pamięć.
Nie napiszę dziś o swej niedawnej podróży, bo Twoja, tato, jest o wiele dalsza. Ta gazeta - to było moje życie, mówiłeś. Czując, jak niszczy Cię choroba, pewnego dnia powiedziałeś: napiszcie potem o mnie. Że nie wstąpiłem do Partii. Młodszym wyjaśniam, że chodziło o jedynie słuszną wówczas partię, a jej członkostwo zdecydowanie ułatwiało karierę. Bałeś się o swoich bliskich, jak sobie bez Ciebie poradzą. Radzę sobie jakoś, tato, piszę, choć łzy kapią na klawiaturę. Późno już, skończę tekst i położę się. Dawno temu, będąc małym chłopcem, leżałem tak po ciemku, starając się nie zasnąć. Rano, jak co dzień, wyszedłeś do pracy w redakcji, a ja chciałem doczekać Twojego powrotu. Niestety, nie doczekałem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczyrk.naszemiasto.pl Nasze Miasto