Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem sceptyka: Woda życia, woda śmierci

Krzysztof Imielski
Dziś Okiem sceptyka o ... wodzie.

Niedawne upały spędziłem nad wodą, tuż za słowacką granicą. Wieczorami słuchałem radia. Odbiór na UKF był tam dość kapryśny, zdany więc byłem na tradycyjne stacje długofalowe - polską i czeską. Z tej ostatniej padła lakoniczna wiadomość o tegorocznej liczbie utonięć w Polsce.
- Czy u was w szkołach nie uczą pływania? - spytała mnie Czeszka. No, chyba nie - po raz pierwszy byłem na pływalni podczas studiów. Dowiedziałem się, że w Czechosłowacji moje pokolenie było objęte powszechną nauką pływania. Jak jest teraz, tego moja rozmówczyni nie była pewna. Z niepokojem obserwowała nieumiejących pływać młodych Słowaków. Kilka dni wcześniej widzieliśmy ryzykowne skoki do płytkiej wody w wykonaniu młodych mieszkańców nadolziańskiego Jabłonkowa. Jeszcze wcześniej czytałem o utonięciu młodego mężczyzny w stawie w Pogórzu. Utonięcia podczas kąpieli, choć mniej liczne od śmierci na drogach, są problemem, obok którego trudno przejść spokojnie. Niemal zawsze winne są same ofiary. Po prostu: nie umiemy pływać. Dlaczego nie ma w szkołach zajęć pływackich? W moich latach licealnych cieszyński "Kopernik" miał już basen, ale nasza klasa tam nie chodziła. A winnych rejonach Polski? Jak daleko mają szkoły na pływalnię i czy może ona obsłużyć całą okolicę? Łatwo jest chronić ludzkie żywoty, nakazując obywatelom zakupienie tego czy owego do auta. Zorganizować coś w skali kraju (i jeszcze znaleźć środki) - to już większa sztuka. A przecież warto umieć pływać nie tylko dlatego, by nie utonąć. Na sport wyczynowy przeznaczamy niemałe środki. Pływanie utopiliśmy w niemożności.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto