Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopotnia Mała: Prawie odcięci od świata

Jakub Marcjasz
Grzegorz Janik mówi, że w sprawę zaangażował nawet prawnika, aby wyciągnąć informacje z gminy, bo ta na część pism nie odpowiada
Grzegorz Janik mówi, że w sprawę zaangażował nawet prawnika, aby wyciągnąć informacje z gminy, bo ta na część pism nie odpowiada Jakub Marcjasz
Samochód z napędem na cztery koła (a i on nie zawsze daje radę) potrzebny jest, aby dojechać do domu rodziny Janików w Sopotni Małej. Wszystko z powodu ok. 300-metrowego odcinka drogi dojazdowej. A praktycznie jej braku.

- Kiedy jest sucho, to jeszcze jest jako tako, ale tylko jak popada, to jedno wielkie błoto jest, nie da się iść, a co dopiero jechać. A zimą... - opowiada Karol Janik, który wspólnie z żoną oraz trójką dzieci mieszka w jednym z trzech domów, które znajdują w przysiółku Lnisko.

O kapitalny remont drogi Janikowie zabiegają od lat. Mówią, że ok. 2000 roku został wykonany odcinek poniżej i od tego czasu słyszą, że także ten bezpośrednio do ich posesji doczeka się w końcu wykonania. - Na przedwyborczych obietnicach się jednak kończy - rozkłada ręce Grzegorz Janik, syn pana Karola, który wspólnie z żoną w ciąży i córką Amelią mieszka w domu obok rodziców. Rodzina ma żal o to, że przez tyle lat gmina nie potrafi rozwiązać ich problemu. Ignoruje nawet część pism, które wysyłają oni w tej sprawie. - Słyszeliśmy, że po co się tutaj wybudowaliśmy, ale przecież mieszkali już tutaj ojcowie i dziadkowie - mówi Karol Janik. Dodaje, że w w sprawę zaangażował nawet prawnika, aby wyciągnąć informacje z gminy, bo ta na część pism nie odpowiada

Z powodu stanu drogi problem jest z regularnym odbiorem śmieci. To jednak nie jest najgorsze.

- A co jak człowiek będzie potrzebował pomocy? Pogotowie i straż pożarna tutaj nie dojadą - zauważa mężczyzna, który opowiada, że w przeszłości zdarzało się już, że potrzebujących pomocy było trzeba donosić do karetki na rękach lub w noszach.

- Chcemy docelowo wybudować i naprawić wszystkie drogi gminne, systematycznie od kilku lat poprawiamy ich stan - zapewnia Bronisław Jafernik, wicewójt gminy Jeleśnia. - Droga do przysiółka Lnisko została przygotowana pod wykonanie już chyba dwa lata temu, wycięliśmy krzaki i wyrównaliśmy grunt. To zadanie będzie jednak wymagać sporych nakładów, aby zostało dokończone. Planujemy, że nastąpi to w latach 2017-2018 - zapewnia.

Janikowie z dużym dystansem podchodzą do tej deklaracji. - Wtedy znów będą wybory... - mówi z przekąsem Grzegorz Janik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto