Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ziemi Żywieckiej o raporcie WHO

"Członkowie SPZŻ z zaniepokojeniem przyjęli raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), według którego stolica powiatu żywieckiego jest najbardziej zanieczyszczonym miastem w Europie. Działania proekologiczne należą do najważniejszych statutowych zadań społecznych naszego stowarzyszenia, toteż nie możemy przejść nad tą informacją do porządku dziennego, tym bardziej, że właśnie przedsiębiorcy należą do osób wprowadzających w swoich firmach szereg rozwiązań skutkujących ochroną powietrza, wody i gleby.

Informacja WHO jest wyjątkowo niepokojąca, zarówno z punktu widzenia perspektyw zdrowia mieszkańców powiatu, jak też osób szukających na Żywiecczyźnie wypoczynku, które, pod wpływem medialnych enuncjacji kwestionujących walory turystyczne ziemi żywieckiej, wybierać będą inne regiony jako miejsce spędzania urlopów i czasu wolnego.

Z naszej wiedzy wynika, iż wyróżnić można dwa główne źródła zanieczyszczeń Beskidów. Są to: pyły przemysłowe docierające z terytorium naszych południowych sąsiadów oraz niska emisja z przestarzałych pieców służących do ogrzewania domów w Kotlinie Żywieckiej, przy czym trujące powietrze nad regionem to wynik powszechnego spalania śmieci.

Uważamy, wobec tego, iż konieczne są wielokierunkowe działania, zależne zarówno od czynników zewnętrznych, jak lokalnych:

Niezbędny jest monitoring zanieczyszczeń emitowanych przez zakłady przemysłowe położone po południowej stronie Beskidów. Wzywamy władze wojewódzkie do podjęcia stosownych działań w tej kwestii, oczekując jednocześnie także regulacji prawodawstwa krajowego, wspomagającego regiony najbardziej zanieczyszczone. Możliwych jest szereg korzystnych decyzji służących ochronie środowiska w terenach cechujących się walorami turystycznymi. Do najistotniejszych zaliczamy wprowadzenie stabilnych cen ropy i gazu, skłaniających mieszkańców do stosowania tych właśnie nośników energii. Zdecydowanej oraz pilnej weryfikacji ulec powinna przyjęta niedawno Ustawa o odnawialnych źródłach energii, która, jak się okazuje, jest niekorzystna, z finansowego punktu widzenia, zarówno dla prosumentów, jak też osób indywidualnych, noszących się z zamiarem zastosowania OŹE w gospodarstwach domowych, a także mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Skutek jest taki, że również na terenie Żywiecczyzny nie powstają małe elektrownie wodne lub wiatrowe, biogazownie ani też farmy fotowoltaiczne. Swoistym paradoksem jest to, że w terenie o tak dużym zalesieniu pozyskanie drewna do celów grzewczych, na skalę większą niż domowa, jest praktycznie niemożliwe.

Jesteśmy zdania, że władze samorządowe powiatu i Żywca powinny podjąć pilne kroki zmierzające do wdrożenia w regionie pilotażowego programu ekologicznego zmierzającego do zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza poprzez promocję użytkowania urządzeń grzewczych zasilanych odnawialnymi źródłami energii. Można posiłkować się, w tej dziedzinie, dopracowanymi rozwiązaniami np. partnerskich gmin austriackich.

Uważamy, iż należy podjąć starania o podłączenie do miejskiej sieci grzewczej jak największej liczby obiektów, w tym domów jednorodzinnych.

Niezbędnym warunkiem prowadzącym do upowszechniania proekologicznych praktyk muszą być permanentne działania edukacyjne, w tym obowiązkowe, poświęcone tym zagadnieniom elementy programów szkolnych, stosowanych w szkołach wszystkich szczebli.

Domagamy się również wprowadzenia zapowiadanej od dłuższego czasu kontroli emisji z przydomowych palenisk, prowadzącej do wyeliminowania palenia śmieci a zwłaszcza tworzyw sztucznych.

Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ziemi Żywieckiej podejmie w najbliższym czasie własne działania zmierzające do poprawy jakości powietrza w regionie. Będziemy informowali o nich opinię publiczną na bieżąco.

Jednocześnie deklarujemy wolę współpracy w tej dziedzinie z władzami samorządowymi oraz innymi uczestnikami życia społecznego, którym ten problem leży na sercu" - napisano w liście, który nasza redakcja otrzymała w środę.