Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Milówce nadal niebezpiecznie, geolodzy alarmują - to jeszcze nie koniec osuwisk

Jacek Drost, ŁUG
Marian Witos zabierał wczoraj rzeczy z uszkodzonego domu
Marian Witos zabierał wczoraj rzeczy z uszkodzonego domu Fot. Łukasz Gardas
Już z pięciu domów przysiółka Prusów w Milówce ewakuowano ludzi z powodu osuwającej się na południowym zboczu góry ziemi. Trzy budynki rozpadły się już doszczętnie wraz z zabudowaniami gospodarczymi, a kolejne są przechylone i coraz bardziej pękają.

Wczoraj, mimo że nad miejscowością świeciło słońce, sytuacja ciągle się pogarszała.

- Kolejnych 20 domów jest w strefie bezpośredniego zagrożenia i blisko tyle samo odciętych jest od świata - twierdził Adam Grzegorzek, komendant OSP w Milówce.

W nocy ziemia znów zsunęła się o 70 cm. Ludzie z częściowo uszkodzonych domów zabierali wczoraj dobytek swojego życia.

- Zbieramy, co się da. Ściągamy z dachu blachę, bo może się przydać. Ostatnio zabraliśmy już meble - opowiadał zasmucony Marian Witos.

Z kolei Maria Palki boi się o swój zagrożony dom.

- Jak zacznie padać, będziemy stąd uciekać - zwierzała się pani Maria. ŁUG

Rozmowa z dr. inż. Józefem Chowańcem, dyrektorem Oddziału Karpackiego Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie

Wiosną doszło do osuwisk w Międzybrodziu Bialskim, teraz w Milówce. Czy należy spodziewać się kolejnych?

To nie koniec. W najbliższym czasie przewidujemy następne. Podobnie było w 1997, 2001 i 2004 roku. Na terenie Karpat, w skład których wchodzą m.in. Beskid Śląski i Żywiecki, jest ponad 50 tysięcy osuwisk, z czego w 2010 r. do chwili obecnej uaktywniło się około 3 tysięcy. Szacuje się, że od 95 do 98 procent ogólnej liczby osuwisk w Polsce istnieje na terenie Karpat. Pozostała część kraju jest nimi w mniejszym stopniu zagrożona.

Mamy jakieś wyjątkowe lato, które sprzyja osuwiskom?

W pewnym sensie tak, bo było dużo dni, w których padał intensywny deszcz. Ale opady to nie jedyna przyczyna osuwisk. Prawda jest taka, że one istnieją od zarania świata. Dawniej były mniej uciążliwe, bo było mniej ludzi i budowali domy z lekkich konstrukcji. Kiedyś nazywano tereny osuwiskowe "ruchomymi górami".

Co przyczynia się do powstawania osuwisk?

Są przyczyny naturalne i sztuczne. Powstawaniu osuwisk sprzyja już budowa geologiczna Karpat, które zbudowane są z utworów fliszowych, głównie z piaskowców i łupków. Jeśli przez kilka dni pada, to zmienia się konsystencja gruntu, następuje rozlasowywanie skał łupkowych, po których zaczynają się przemieszczać poszczególne warstwy np. piaskowca.

A te sztuczne przyczyny?

Za nimi stoi działalność człowieka. Na terenach osuwiskowych - znakomitym przykładem jest tutaj osuwisko w Międzybrodziu Bialskim - powstają domy letniskowe (całoroczne) o ciężkiej konstrukcji, które mają żelbetonowe fundamenty, murowane ściany obciążające zbocze. Do tego należy dodać podcinanie stoków, by wybudować drogę oraz ruch ciężkich pojazdów, które wywołują drgania ziemi. To komfortowa sytuacja do uruchomienia osuwisk. Nawet te, które nie były aktywne przez ostatnie 50 czy 100 lat, dają o sobie znać.

Czy istnieją jakieś mapy miejsc zagrożonych osuwiskami?

W ramach dużego projektu o nazwie System Osłony Przeciwosuwiskowej na specjalnych mapach w skali 1:10.000 rejestrujemy osuwiska - czynne, okresowo aktywne i nieaktywne. Mamy już zarejestrowane prawie całe województwo śląskie, część województwa małopolskiego, z badaniami posuwamy się na wschód. Za jakiś czas takie mapy powinny być gotowe. Istnieją także mapy geologiczne, z których mogą korzystać samorządy. Wydając zezwolenia na budowę na danym terenie powinny się kierować opiniami geologów.

A czy są jakieś inne sposoby, by zapobiegać osuwiskom?

Jeśli są płytkie, to można wzmacniać podłoże. W przypadku głębokich nie ma to większego sensu, bo to kosztowne inwestycje. Nawet kraje bogate tego unikają i wzmacniają osuwiska tylko w przypadku, jeśli trzeba poprowadzić jakąś drogę, która jest ważna z punktu widzenia komunikacji.

Co mają więc robić ludzie mieszkający na terenach osuwiskowych?

Niewiele można zrobić. Trzeba po prostu normalnie żyć i obserwować teren, bo osuwisko może się w ogóle nie uaktywnić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto