Żywiec: będzie protest w obronie szkoły na Podlesiu

Pikieta odbędzie się w godzinach od 14.00 do około 16.00 na skrzyżowaniu ulicy Wesołej z drogą nr 946. Jej uczestnicy na chodniku wokół ronda będą stali z transparentami i rozdawali ulotki informacyjne.

- Będziemy zachęcać kierowców, by w geście solidarności z obrońcami szkoły na Podlesiu trąbili w tej intencji by nadać rozgłos sprawie. Prosimy także o podpisywanie naszej petycji oraz wysyłanie listów do kuratorium w Katowicach. To kolejny etap naszych działań. Mamy nadzieję, że nie będziemy zmuszeni do dalszego zaostrzania protestu” - mówi Judyta Leśko z Komitetu Obywatelskiego Ratujemy Szkołę na Podlesiu.

Przypomnijmy. Władze Żywca planują przenieść Szkołę Podstawową nr 9 do budynku, gdzie obecnie mieści się Gimnazjum nr 1 w Żywcu. To efekt reformy edukacji prowadzanej przez rząd.

- 60 proc. uczniów tej szkoły jest dowożonych z innych części miasta - tłumaczył niedawno Antoni Szlagor, który zwracał uwagę, że szkoła w Zabłociu jest świetne wyposażona. - W budynku na Podlesiu dalej będzie funkcjonowała szkoła. Szkoła Mistrzostwa Sportowego Żywieckiej Akademii Piłki Nożnej jest zainteresowana uruchomieniem tam szkoły podstawowej. Budynek będzie zagospodarowany - mówił burmistrz Żywca.

Już wówczas sugerował, że protesty rodziców uczniów z Podlesia na niewiele się zdadzą, bo szans na zmianę decyzji nie ma.

- To jest najbardziej rozsądna decyzja - uważa burmistrz. - Nie cofnę się przed protestami, bo ja się nie mam już, gdzie cofnąć, stoję nad przepaścią - stwierdził Antoni Szlagor.

Inicjatorzy protestu nie zgadzają się z tymi argumentami. W przesłanej informacji argumentują:

- Reforma edukacji w swoich założeniach kładzie nacisk na ochronę małych szkół i zmniejszanie liczebności dzieci w klasach, celem indywidualizacji relacji: uczeń-nauczyciel. Zasłanianie się przez burmistrza tą reformą jest absurdem i sprzecznym z nią działaniem. Dyrektora szkoły pani Elżbieta Kłusak na spotkaniu z mieszkańcami informowała nas, że Urząd Miasta od lat formalnie odmawiał wsparcia finansowego na rozwój i modernizację szkoły. Wszelkie dotychczasowe inwestycje są wynikiem starań szkoły w pozyskiwaniu prywatnych sponsorów oraz wsparciem rodziców - mówi Aniela Wiewióra, mama sześciu absolwentów podstawówki na Podlesiu.

- Jestem oburzony sposobem w jaki władze lokalne, bez jakichkolwiek konsultacji społecznych, próbuje zlikwidować tę szkołę. Mieszkańcy dzielnicy, byli od początku zaangażowani w powstanie i rozwój tej placówki właśnie w tym miejscu. Teraz miejscy urzędnicy nie liczą się z ich zdaniem. Pikanterii dodaje jeszcze fakt, że pod przykrywką reformy szkolnictwa budynek szkoły publicznej ma wpaść w ręce szkoły prywatnej. Dwójka moich dzieci uczy się w tej szkole, wcześniej przez wiele lat organizowałem w niej liczne zajęcia edukacyjne i warsztaty dla dzieci i nauczycieli.” - Dariusz Paczkowski z Komitetu Obywatelskiego Ratujemy Szkołę na Podlesiu.

Organizatorzy planują, że wydarzeniu weźmie udział około 20 osób.