- To jest dla mnie sposób na spędzanie wolnego czasu. Kiedy nie biegam, z powodu na przykład choroby, to czegoś mi brakuje - nie ukrywa Katarzyna Wróblewska z Katowic, która po raz pierwszy wystartowała w żywieckim półmaratonie. Rower, rolki, wspinaczka górska, a od roku właśnie bieganie stało się dla niej pasją, w której najfajniejsze jest to, jak mówi, że „można realizować ją zawsze i wszędzie”.
Jedni bez większego powodu, innym, bo znudziła im się dotychczas uprawiany sport, a jeszcze inni w końcu chcieli się ruszyć się z kanapy. Każdy ma swoją historię związaną z rozpoczęciem przygody z bieganiem.
- Powód obydwaj mieliśmy taki sam. Ważyliśmy prawie 100 kg - mówią Tomasz Huczek oraz Sebastian Głogiewicz z Raciborza. Najpierw zaczął biegać pierwszy z panów, a po roku dołączył do niego drugi. Efekt? Zrzucili odpowiednio 20 i 15 kg wagi! - Minęło pół roku i zapomniałem o tej wadze. Dziś liczy się przede wszystkim dobra zabawa oraz satysfakcja osiągnięta z wyników - mówi Tomasz Huczek, dla którego start w żywiec-kim półmaratonie był jednym z przygotowań do maratonu w Warszawie. Biega kilka razy w tygodniu. Łącznie po 60-70 km.
- Co wiem o bieganiu? Jeszcze niewiele, ale codziennie poznaję coś nowego, a najważniejsze - swoje możliwości - mówi Michał Bielak z Jaworzna, dla którego, tak jak dla wielu biegaczy, „dzień bez biegania jest dniem straconym”. I tak już od sześciu lat. W Żywcu wystartował po raz pierwszy.
- Specjalnie wybrałem ży-wiecki półmaraton na początek sezonu, bo to jest trudna trasa i z wieloma podbiegami, zwłaszcza ten ostatni zapamiętam na długo. Taki bieg na początku sezonu i później cały rok się ma z górki - śmieje się mieszkaniec Jaworzna. - Odczułem, że to moje pierwsze zawody w tym roku. To nie to samo przygotowanie co pod koniec sezonu, ale po 12 km poziom endorfin był wystarczający, aż łezkę można uronić - dzielił się wrażeniami na mecie zapowiadając powrót do Żywca za rok. - Czas 1:44 mnie w ogóle nie zadowala - zapewniał.
Bieganie to świetny sposób na odskocznię od codziennej rutyny.
- Mamy wspaniałe warunki do uprawiania tego sportu - zauważa Mirosław Dziergas, dyrektor Półmaratonu Dookoła Jeziora Żywieckiego, który biega już od czasów licealnych. A na swoim koncie największe imprezy biegowe na świecie. Kiedyś biegał maratony, a dziś jego pasją stały się biegi górskie. Z sukcesami zresztą na arenie międzynarodowej.
Jagiellonia mistrzem Polski. Feta i kibice w centrum miasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?