Szanowny Panie ! Ja nie wiem z kim mówiłem , rozmowa miała miejsce na schodach wejściowych do Waszej redakcji na Rynku, mój interlokutor ubrany był w niebieską bluzę dresową z napisem " Dziennik Zachodni. Może był to przedstawiciel reklamy, ale co z tego ? Zaczyna Pan straszyć jak pan AS , ale świadkiem mojej rozmowy były 2 osoby, które w każdej chwili to poświadczą.