Alternatywne sposoby podróżowania

Coraz więcej turystów rezygnuje z ofert biur podróży na rzecz alternatywnych sposobów zwiedzania.
W ostatnim czasie rozwinął się trend udostępniania dóbr, które w danej chwili nie są nam potrzebne. Oznacza to, że osoby mieszkające w pobliżu miejsca, do którego zmierzamy, oferują np. swoje mieszkanie w zamian za pomoc albo za udostępnienie im lokalu w innym miejscu. Popularny jest również wolontariat - młodzi ludzie mogą zaoferować swoją pomoc przy pracy, np. w hotelu, którego właściciel zrewanżuje się darmowym noclegiem.

Tim Cahill, autor książek podróżniczych, powiedział kiedyś, że jakość podróży mierzy się w liczbie poznanych przyjaciół, a nie w przejechanych kilometrach. - Wakacje typu all inclusive nie dają nam tego, co spędzenie kilku dni u osoby prywatnej, która wczuwa się w rolę gospodarza. Opowiada o miejscu, które odwiedzamy i doradza, co warto zwiedzić - tak nawiązuje się przyjaźń - mówi Agnieszka Maciejewska z Inowrocławia, która często korzysta z serwisu Airbnb. Serwis umożliwia dzielenie się z innymi swoją kanapą, pokojem czy wolnym w danym terminie mieszkaniem. Profile hostów ogłaszających się na Airbnb są weryfikowane, a intuicyjny system korespondencji z gospodarzem znacznie ułatwia nawiązanie kontaktu.

Można zauważyć spory popyt na wynajem jednego pokoju, niekoniecznie całego mieszkania. Tak narodziła się idea popularnego na całym świecie couchsurfingu. To domena młodych podróżników, m.in. studentów, którzy z pewnością wykorzystają wolny od zajęć wrzesień na pozasezonowe eskapady z niewielką sumą pieniędzy w portfelu.

Dzięki specjalistycznym portalom, jesteśmy w stanie zorganizować sobie nieodpłatny nocleg, a przy okazji poznać nową kulturę oczami osoby, która nas gości. Couchsurferem może zostać każdy. Aby przyłączyć się do ich społeczności, wystarczy bezpłatnie zarejestrować się na jednym z portali poświęconych social travellingowi. Teraz pozostaje nam nic innego, jak obrać destynację.

Skoro cel podróży został już wyznaczony, należy znaleźć tani środek transportu. Pociągi i autobusy nie zawsze są punktualne i nie gwarantują komfortu jazdy. Podróżnicy, którzy nie boją się wyzwań, najczęściej wybierają autostop. Pozostali mogą zdecydować się na carpooling, czyli wspólną podróż jednym samochodem.

Carpooling polega na tym, że kierowca, który wybiera się w trasę i ma wolne miejsca w aucie, ogłasza w sieci, że szuka towarzyszy podróży. Pasażerowie partycypują w kosztach paliwa. Oprócz tego, że obie strony oszczędzają sporo pieniędzy, mają okazję nawiązać nowe znajomości.

Samochody przewożące 1-2 osoby stają się zmorą polskich dróg, ponieważ przez duże natężenie ruchu o wiele szybciej tworzą się korki. Poza tym cierpi środowisko naturalne, ponieważ wzrasta emisja dwutlenku węgla. - Idea carpoolingu sprawdza się również na krótszych trasach, np. z Inowrocławia do Pakości czy Barcina. Oferuję podwózkę do pracy osobom jadącym w tym samym kierunku - mówi Krzysztof z Inowrocławia.