Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Żywca broni odwołanej dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej

JAK
Kpiną, kuriozum i czymś niebywałym - nazwał burmistrz Żywca Antoni Szlagor wczorajsze odwołanie Małgorzaty Bednarczyk z funkcji dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Żywcu.

Wczoraj informowaliśmy, że Małgorzata Bednarczyk została odwołana z funkcji dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Żywcu. Pismo od zwierzchników z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach z informacją o jej odwołaniu przywiózł jej kierowca. Informacja o odwołaniu szefowej żywieckiego sanepidu obiegła Żywiecczyznę lotem błyskawicy, wywołała sporo domysłów.

ODWOŁANIE DYREKTORKI ŻYWIECKIEGO SANEPIDU. PISALIŚMY O TYM TUTAJ

– Nie będę tego komentowała. Uważam, że działania prowadzone w związku z kornawirusem prowadziłam prawidłowo – powiedziała w rozmowie z DZ. Dodała, że teraz będzie miała czasu na to, by odpocząć, bo ostatnio w związku z sytuacją epidemiologiczną pracowała 24 godziny na dobę.

Do odwołania dyrektor PSSE w Żywcu odniósł się burmistrz Żywca Antoni Szlagor. W nagranym, emocjonalnym filmiku, który zamieścił na swoim profilu na Facebooku stwierdził, że on i jego współpracownicy są zaskoczeni taką decyzją.

- W dobie, kiedy wszyscy razem musimy współdziałać, to bawimy się w jakieś niepotrzebne, kadrowe przesunięcia. Najbardziej krzywdzące jest to, że w uzasadnieniu odwołania napisano "Działania pani dyrektor i jednostki podległej w sytuacji epidemii mogą zagrozić prawidłowemu wykonywaniu zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej, a w szczególności naruszyć bezpieczeństwo sanitarne na obszarze powiatu żywieckiego". Współpraca z sanepidem była bardzo dobra. To właśnie dzięki sanepidowi udało nam się zlikwidować różnego rodzaju ogniska, gdzie mogło dojść do zakażeń. To dzięki sanepidowi mogliśmy prawdę mówić naszemu społeczeństwu ile mamy zakażeń i gdzie one są - stwierdził burmistrz Żywca.

Antoni Szlagor podkreślił, że dla niego odwoływanie dyrektorki, w tak trudnym czasie, kiedy wszyscy powinni współpracować, jest kpiną, kuriozum i czymś niebywałym.

- Myślę, że naprawdę w tej całej sprawie przyjdzie czas i te osoby, które dzisiaj odwołują też doczekają się odwołania za swoje może różnego rodzaju niedociągnięcia. Nie będę dzisiaj mówił o tych niedociągnięciach, co ja tu czasami przezywałem jako burmistrz, żeby chronić moje społeczeństwo, nie tylko Żywca, ale i powiatu żywieckiego. Prawda wyjdzie na jaw - powiedział burmistrz Żywca, komplementując jednocześnie pracownikom żywieckiego sanepidu.

W rozmowie z DZ burmistrz Szlagor stwierdził, że odwołanie dyrektorki sanepidu dezorganizuje pracę służb sanitarnych w całym powiecie.

- To położy na łopatki całą służbę sanitarną w powiecie - powiedział burmistrz Szlagor.

Skontaktowaliśmy się z dyrekcją Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, by dowiedzieć się, co było przyczyną odwołania dyrektor żywieckiej stacji. Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Urszula Mendera - Bożek odesłała nas do rzecznika wojewody śląskiego.

Z kolei Alina Kucharzewska, rzecznik wojewody śląskiego, stwierdziła, że wojewoda nie ma wpływu na decyzje kadrowe nadzoru sanitarnego.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto