Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cios w seniorów

Tomasz Wolff
W żywieckim DPS mieszka 99-letnia Ludwika Zaręba. Na zdjęciu z pokojową Danutą Podrazą. Mariusz Hujdus
W żywieckim DPS mieszka 99-letnia Ludwika Zaręba. Na zdjęciu z pokojową Danutą Podrazą. Mariusz Hujdus
Kiedyś na miejsce w domu opieki w Żywcu trzeba było długo czekać. Dziś to placówka czeka na ludzi. Czekanie nikomu nie przynosi nic dobrego. Wszystkiemu winna jest zmiana ustawy o pomocy społecznej, która miała miejsce ...

Kiedyś na miejsce w domu opieki w Żywcu trzeba było długo czekać. Dziś to placówka czeka na ludzi. Czekanie nikomu nie przynosi nic dobrego. Wszystkiemu winna jest zmiana ustawy o pomocy społecznej, która miała miejsce 1 stycznia 2004 roku. Ustawodawca dofinansowanie pobytu pensjonariuszy w Domach Pomocy Społecznej przeniósł z wojewodów na gminy. Skutki takiego posunięcia są w żywieckiej placówce opłakane. Chociaż nikt w mieście nie chce tego głośno powiedzieć, jeśli dalej będzie tak źle, za kilka lat Dom Pomocy Społecznej może zostać zamknięty. Konsekwencje tego trudno sobie wyobrazić.

Pomagano już w XVI wieku
Pracownicy żywieckiej placówki bardzo chętnie przytaczają historię sprzed kilku wieków. W sierpniu 1515 roku mieszczanin Marcin Halama ofiarował swój parterowy dom na potrzeby starych i ubogich mieszkańców Żywca.

Ponad cztery i pół wieku później znany żywiecki lekarz, społecznik i działacz Polskiego Czerwonego Krzyża, Adam Pliszewski znalazł w „Dziejopisie Żywieckim” wzmiankę o darze Halamy. Tak zrodził się pomysł budowy Domu Spokojnej Starości. Ostatecznie został oddany do użytku w 1978 roku.
Najnowsza historia placówki zaczęła się w momencie przejęcia jej przez powiat żywiecki. Wszystko dobrze się układało do momentu zmiany przepisów ustawy o pomocy społecznej. — Do 31 grudnia 2003 roku to wojewoda dofinansowywał pobyt osób w placówce. Cały czas była kolejka oczekujących na wolne miejsce — wspomina Grzegorz Figura, członek zarządu powiatu żywieckiego.


Gminy płacą niechętnie

Od 1 stycznia 2004 za pobyt swoich mieszkańców dopłacają gminy. Skutki są opłakane. W placówce przebywa obecnie 91 osób, podczas gdy wolnych miejsc jest 100. Co ciekawe, za większość mieszkańców cały czas płaci wojewoda. Dzieje się tak dlatego, że osoby te zostały przyjęte do DPS jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy. Od 1 stycznia 2004 roku w żywieckiej placówce zamieszkało zaledwie dziewięć osób, których pobyt dofinansują gminy.

— Zrzucanie wszystkiego na gminy nie jest dobrym rozwiązaniem — uważa Stanisław Baczyński, wójt Łękawicy. Wójt zaznacza, że w ostatnim czasie nie było konieczności umieszczania kogoś z gminy w placówce w Żywcu.

Podobnie jest w Ujsołach. — Problem bezdomności wśród ludzi starszych nie istnieje. Nie przypominam sobie przypadku, żebyśmy musieli kogoś wysłać do Domu Pomocy Społecznej — przekonuje Tadeusz Piętka, wójt gminy.


Niech będzie stowarzyszenie

Dziś w Domu Pomocy Społecznej pracuje 41 osób, o sześć mniej, niż do niedawna. Mniej pensjonariuszy w placówce oznacza konieczność redukcji etatów.

Zdaniem Grzegorza Figury, dobrym rozwiązaniem będzie założenie przez pracowników stowarzyszenia. — Ustawa zabrania nam prowadzenia działalności gospodarczej. Możemy więc ugotować obiad naszym mieszkańcom. Ale jeśli z talerzem zupy przyjdzie ktoś z ulicy, nie będziemy mogli mu wydać posiłku. Stowarzyszenie będzie miało taką możliwość — tłumaczy Teresa Kopeć, dyrektorka placówki.

Nowo powołane do życia stowarzyszenie mogłoby także świadczyć inne usługi. — Załóżmy, że rodzina, która mieszka razem z babcią wybiera się nad morze. Babcia nie kwapi się do wyjazdu. Wtedy na czas wczasów mogłaby mieszkać w Domu Pomocy Społecznej — uzupełnia Figura.

Zarząd powiatu zobowiązał dyrekcję do wprowadzenia w placówce oszczędności. Pracownicy deklarują, że najważniejszym celem jest przetrwanie do końca roku. — 1 stycznia zacznie się nowy rok budżetowy, może do tego czasu uda powołać się stowarzyszenie — zastanawia się Teresa Kopeć.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto