MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz lepiej

(klm)
Z pewnością nie tego spodziewali się siatkarze z Andrychowa, którzy w sobotnie popołudnie przyjechali do Żywca, by zagrać towarzyskie spotkanie z zespołem MKS Żywiec Apteka Świętokrzyska.

Z pewnością nie tego spodziewali się siatkarze z Andrychowa, którzy w sobotnie popołudnie przyjechali do Żywca, by zagrać towarzyskie spotkanie z zespołem MKS Żywiec Apteka Świętokrzyska. W hali Górala gospodarze, ku ogromnej radości grupki kibiców, łatwo wygrali z beniaminkiem serii B 3-1 (26-24, 25-21, 16-25, 25-20). Mecz mógł się podobać, a gra żywczan ucieszyła nie tylko kibiców, ale i trenera Pawła Wrzeszcza.

- Jestem pozytywnie zaskoczony. Moi zawodnicy zaprezentowali siatkówkę prawie na drugoligowym poziomie. Pokazali się z jak najlepszej strony - przyznał szkoleniowiec. Zawodnicy MKS trenują trzy razy w tygodniu po dwie godziny. Na zajęcia wszyscy przychodzą po pracy, dlatego ich wysiłek włożony w realizację treningowych założeń jest ogromny. Jednak przynosi efekty.

- Stawiamy nacisk na indywidualną technikę. Dużo czasu poświęcamy zajęciom taktycznym. Wiele zmieniło się w psychice zawodników. To widać potem w grze - przyznał szkoleniowiec, którego, mimo pełnionej funkcji, ciągnie jeszcze na parkiet, aby samemu pokierować grą zespołu. Tego jednak nie można się spodziewać zbyt szybko, bowiem trener obiecał sobie nie wychodzić na boisko.

- Jest tu paru dobrych chłopaków na pozycję rozgrywającego - przekonuje Paweł Wrzeszcz.
MKS Żywiec Apteka Świętokrzyska to beniaminek III ligi. Wszystko jednak wskazuje, że klub niedługo pogra w tej klasie rozgrywkowej. Głównym celem zespołu jest wywalczenie awansu do drugiej ligi. Trener Wrzeszcz przekonuje, że jego podopiecznych na to stać. Oprócz wysiłku fizycznego i pracy zawodników, istotną rolę odgrywają kwestie finansowo-organizacyjne. Od niedawna klub na nowego sponsora, który znalazł się w jego nazwie. Jego obecność pomaga MKS Żywiec w funkcjonowaniu.

- Musimy opłacać sędziów, ponosić koszty związane z wyjazdem i zakupem sprzętu. Sponsorzy zabezpieczają nasz byt. Na trzecią ligę to wystarczy, ale na drugą trzeba mieć trochę więcej - przyznaje szkoleniowiec. Jeśli wyniki sportowe i gra będą tak dobre, jak w meczu z Andrychowem, o sponsorów klub nie będzie musiał się martwić. A wtedy odbudowa siatkówki w Żywcu stanie się faktem. Póki co, wszystko idzie w dobrym kierunku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto