Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy PKS Żywiec od końca lutego na dobre wyniesie się już z dzierżawionego dworca?

ŁUG
Firma Port poinformowała, że PKS w Żywcu 28 lutego musi opuścić teren dworca, bo nie płaci dzierżawy
Firma Port poinformowała, że PKS w Żywcu 28 lutego musi opuścić teren dworca, bo nie płaci dzierżawy Łukasz Gardas
Pasażerowie żywieckiego PKS są coraz bardziej skołowani, a spółka podejmuje wiele decyzji w tajemnicy przed klientami oraz pracownikami!

Spółka Port z Żywca, która jest właścicielem terenu, gdzie mieści się dworzec PKS, poinformowała, że PKS nie przestrzega warunków umowy dzierżawnej, a do tego od października 2012 roku, do lutego 2013 roku ma spore zaległości czynszowe.
– Wzywamy więc PKS do opuszczenia 28 lutego terenu dworca, czyli opróżnienia budynku dyspozytorni oraz pozostawienia wolnego od autobusów placu – pisze w korespondencji przesłanej do przewoźnika, Mirosław Bielski, jeden z szefów żywieckiej firmy Port.

Oznacza to, że od 28 lutego autobusy tego przewoźnika będą musiały zniknąć z dworca. Gdzie więc wsiadać będą pasażerowie, skąd wyjeżdżać będą autobusy? Na razie na te pytania nikt nie potrafi nam odpowiedzieć.

Klienci przewoźnika również są skołowani.
– Czyli może okazać się, że w ostatni dzień temu miesiąca oraz na początku marca nie dojadę do domu. Do takiego bałaganu doprowadziła prywatyzacja tej firmy – narzeka Barbara Gołuch z Gilowic.

Spółka Port o problemach ze swoim dzierżawcą poinformowała też Urząd Miejski w Żywcu.
– Nie rozumiem tego co dzieje się obecnie w PKS-ie. Jak można w taki sposób zarządzać firmą, która świadczy usługi przewozowe dla wielu osób, bo jej autobusy jeżdżą po terenie całego powiatu żywieckiego – irytuje się Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Dodaje, że skandalem jest, iż PKS nie zadbał o utrzymanie dworca.

Bartosz Soból, członek zarządu żywieckiego PKS niechętnie komentuje całą sprawę.
Mówi, że osobiście chciałby, aby dalej w tym miejscu wykonywana była działalność przewozowa, ale nie zależy to od niego.
– Na dzień dzisiejszy wszystko jest w rękach syndyka – przekonuje Soból.

Natomiast Grzegorz Glas, dyrektor Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Żywcu podkreśla, że PKS również nie informuje ich o żadnych podejmowanych decyzjach, a zaznacza, ze powinien.

– Do tej pory nie dostaliśmy nawet informacji, że spółka jest w stanie upadłości i zarządza nią już syndyk. Sami więc poprosiliśmy na piśmie o wyjaśnienia oraz przedstawienie nam zaistniałej sytuacji – wyjaśnia Glas.

Co sądzisz o problemach żywieckiego PKS? Czy największą firmę przewozową na Żywiecczyźnie uda się jeszcze uratować? A może uważasz, że lokalne linie w powiecie żywieckim powinni przejąć mniejsi przewoźnicy? Skomentuj temat poniżej!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto