- Widziałem osoby zachęcające "żywieckich pijaczków", żeby szli głosować na danego kandydata. Dawali im coś w kopertach do ręki. Pewnie były to pieniądze - opowiadał anonimowy informator.
O tym konkretnym zdarzeniu co prawda nikt nie poinformował policji, ale stróże prawa otrzymali podobne zgłoszenie, tylko z innej części miasta.
- Zostaliśmy powiadomieni, że na ulicy Grunwaldzkiej ktoś oferuje należność pieniężną w zamian za oddanie głosu - powiedziała Barbara Lorek z żywieckiej Komendy Powiatowej Policji. Dodaje jednak, że funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, nie potwierdzili tego faktu.
Na policję doniesiono również, że w Moszczanicy jakaś osoba agituje przez lokalem wyborczym, natomiast na ulicy Sporyskiej ktoś rozdaje ulotki wyborcze.
- Sprawdziliśmy te zgłoszenia i także się nie potwierdziły - podsumowuje Barbara Lorek.
Więcej o wyborach samorządowych na stronach dziennikzachodni.pl/wybory/
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?