DW 945: Będą korki, ale potem będzie lepiej [ZDJĘCIA]

Podpisana została umowa na przebudowę skrzyżowania w ciągu DW 945 z drogą powiatową w Świnnej i przebudowę mostu nad potokiem Przyłękówka. Starania o to trwały od lat.

- Łuki skrzyżowania będą łagodniejsze. Przez co łatwiej będzie wyjechać na drogę wojewódzką z drogi powiatowej w kierunku Jeleśni. Wygodniej będzie też skręcać z drogi wojewódzkiej w powiatową. Nowy most będzie szerszy. Przed mostem z obu kierunków powstaną wysepki separujące ruch, co poprawi bezpieczeństwo - wylicza inwestycyjne plany Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

Przekazanie placu budowy wykonawcy nastąpi w przyszłym tygodniu. Utrudnienia polegające na ruchu wahadłowym na przebudowywanym moście mają potrwać do 3 listopada br. Jednak - jak podkreślają w ZDW - wykonawca został zobowiązany, by w czasie występowania utrudnień, był gotów w każdym momencie, przez całą dobę zapewnić kierowani ruchem ręcznie, gdyby sygnalizacja świetlna nie zapewniała odpowiedniej przepustowości na przebudowywanym moście.

Cały kontrakt według umowy zakończyć się ma 28 kwietnia 2018 r. Koszt przebudowy skrzyżowania i mostu wyniesie, według umowy prawie 3,4 mln zł.

W związku z tym, że inwestycja będzie realizowana zaledwie w odległości niecałego kilometra od trwającego także na DW 945 remontu mostu na rzece Koszarawa (ruch w obu kierunkach ma zostać przywrócony tam w drugiej połowie sierpnia br., a remont potrwa do 30 listopada br.), to - nie może być inaczej - pojawiły się głosy krytyki. Niektórzy złośliwie radzili nawet zaopatrzyć się w… helikoptery.

- Równoczesna przebudowa dwóch mostów wynika - najogólniej mówiąc - z pilnej potrzeby ich przebudowy. Naturalnie lepiej byłoby pewnie rozdzielić te przedsięwzięcia w czasie. W praktyce jest to bardzo trudne. W naszych działaniach jesteśmy zależni od wielu innych instytucji. Musimy pozyskać pozwolenia, uzgodnienia i wreszcie przydzielone muszą być fundusze - tłumaczy Ryszard Pacer, który przypomina, że przygotowania do przebudowy mostu nad Koszarawą ZDW podjął jeszcze w 2015 roku. - Złożoność procesu przygotowania inwestycji powoduje, że nie zawsze mamy komfort takiego zaplanowania realizacji, by nie kolidowały ze sobą, choć oczywiście staramy się tak robić - podkreśla rzecznik ZDW.