Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Erich von Däniken: Nigdy nie widziałem UFO

Michał Potocki
Michał Potocki
Michał Potocki
Twórca teorii o wpływie kosmitów na rozwój życia na Ziemi był gwiazdą Polconu 2012 we Wrocławiu. Zapowiedział powrót istot z kosmosu.

Najstarszy polski konwent miłośników fantastyki po raz pierwszy zorganizowano we Wrocławiu. Pierwszy raz w historii Polconu pojawił się na nim Erich von Däniken, światowej sławy badacz wpływu istot pozaziemskich na życie na naszej planecie.

Szwajcar jest autorem ponad trzydziestu książek, w których przekonuje, że ludzie i nasza cywilizacja zostały ukształtowane przez przybyszów z innych części kosmosu. Jego teorie stały się natchnieniem dla wielu pisarzy, rysowników czy reżyserów. W Polsce adoptował je do komiksowej postaci Bogusław Polch w serii "Według Ericha von Dänikena".

We Wrocławiu Däniken spotkał się z uczestnikami konwentu na dwóch wykładach. Wcześniej był dostępny podczas konferencji prasowej. Kontrowersyjne teorie próbuje udowodnić od ponad 40 lat.

Jaki wpływ na Pana teorie miała literacka fantastyka?

Wpływ literatury SF zawsze był duży. Cenię pisarzy, którzy potrafili wpaść na nietuzinkowe pomysły na temat obcych cywilizacji i miejsca człowieka w kosmosie. Szczególnie lubię książki Artura C. Clarke'a. Kosmici w książkach byli długo przede mną, ale to co dla pisarzy było fantastyką, ja próbuję udowodnić.

Ma Pan specyficzną teorię o pojawieniu się życia na Ziemi.

Uważam, że istoty z kosmosu wysyłają nośniki życia na Drogę Mleczną. Tak przepływają przez kosmos i cześć ląduje na planetach, gdzie może rozwija się życie.

Warunki mogą być rożne, skąd wiadomo, że są do nas podobni?

Czytamy o tym w starych przekazach ludzkości np. Biblii, gdzie znajdziemy, że ludzie powstali na podobieństwo bogów. Jesteśmy ich produktem. Ewolucja na innych planetach przebiegła inaczej niż u nas. Potrafię sobie wyobrazić życie w formie gazowej, czy inteligentne istoty o 20 kończynach. Nazywa się to teorią panspermii, którą przerabiał ostatnio reżyser "Prometeusza".

A co z UFO?

Nigdy go nie widziałem. Z literatury antycznej wiemy, że statek matka krążł kiedyś po orbicie ziemskiej. Na planetę startowały z niego wahadłowce z ekipami takich etnologów, którzy badali nasze plemiona. Niektórym spodobały się nasze kobiety i doszło do kontaktów seksualnych. Ta grupa została na Ziemi. Kosmicznych buntowników znamy jako bogów Olimpu, którzy stopniowo wymarli.

W książkach udowadnia Pan, że piramidy czy Stonehenge to robota kosmitów

Nie do końca. Zbudowali je ludzie, a istoty pozaziemskie nie pobrudziły sobie przy tym rąk. Za to przybysze z gwiazd pomagali przy ich projektowaniu. Stąd są takie tajemnicze.

Czy wg pana kosmici są naszymi bogami?

Tak byli traktowani przez ludzi, z którymi mieli styczność, ale nie są Bogiem. Bóg nie jest ograniczony ciałem, nie potrzebuje maszyn, by się przemieszczać. Sam jestem mocno wierzącym człowiekiem, codziennie się modlę i na pewno nie do nich, ale do wszechmocnego Boga. Przekręcę się w grobie, jak się dowiem, że moje teorie są wykorzystywane przez jakąś sektę.

Badał Pan kulturę Majów. Ich przepowiednie o końcu świata niektórych wciąż przerażają.

U Majów było kilku wariatów i dlatego daty się nie zgadzają. Końca świata teraz nie będzie. Ich przelicznik jest jak guma i można go przeciągać jw tył czy przód. Pewne jest, że istoty z gwiazd wrócą, ale kiedy, nie wiadomo.

Zobacz również:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto