Informację o zarzutach wobec mieszkańca Żywca potwierdziliśmy w bielskiej Prokuraturze Okręgowej.
- Wszczęliśmy to postępowanie 17 listopada. Dotyczy ono przyjęcia obowiązków wojskowych przez obywatela polskiego na terenie Ukrainy. To przestępstwo z artykułu 141. par 1 Kodeksu Karnego zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat – powiedziała nam zastępca Prokuratora Okręgowego Małgorzata Borkowska.
- Dotyczy to Polaka, który zamieszkuje na Podbeskidziu, dlatego prowadzi to tutejsza prokuratura. Śledztwo wszczęto dwa tygodnie temu, za wcześnie, by cokolwiek więcej mówić – dodała.
Polaka walczącego na Ukrainie namierzyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według doniesień „Rzeczpospolitej” prawdopodobnie może chodzić o 29-latka z Żywca, działacza organizacji Obóz Wielkiej Polski.
Gdy tylko 29-latek dowiedział się o tym, że prokuratura być może chce mu postawić zarzuty, skontaktował się z nią, dzwoniąc z telefonu w Doniecku i pytając, czy to chodzi o niego.
Dziś na swoim facebookowym profilu skomentował całą sytuację. Przyznał, że kontaktował się już z bielską prokuraturą.
Pani Rzecznik Małgorzata Borkowska była lekko zszokowana, że dzwonię, że ja to ja, a mało tego, że jestem dziennikarzem. Otóż Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej prowadzi dochodzenie w sprawie dobrowolnego uczestnictwa Polaka w strukturach Milicji Noworosji, nie wyjawi o kogo chodzi ponieważ toczy się śledztwo w tej sprawie, ale osoba ta musi zamieszkiwać/być zameldowaną w obszarze działania tejże prokuratury (...) Zapytałem panią rzecznik o to jak w zarzutach ma się sprawa do statusu Milicji, czy jest to ich zdaniem armia, czy organizacja. Pani prokurator odparła, że w trakcie śledztwa wyślą zapytanie do stosownych organów państwowych o status Milicji. Chyba się nie znam, ale czy przypadkiem nie powinno się najpierw ustalić tego czym pod względem prawnym jest Milicja, a później bawić w śledztwa? – napisał na facebooku 29-latek.
Właśnie otrzymałem e-mail od Pani rzecznik prokuratora z BB, aby wysłał skan swojej legitymacji prasowej. Wysłałem, jako bonus posłałem skan akredytacji prasowej wystawionej przez administracje DRL Mniemam, że wymaganie takich dokumentów jest standardowe i nie pomagam im przypadkiem w śledztwie, które (nie)toczy sie wobec mnie?;)
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?