Górale czują się bowiem poszkodowani przez inwestycję, jaką skończyła niedawno GDDKiA.
We wtorkowym wydaniu "Dziennika Zachodniego" napisaliśmy, że ludzie są wkurzeni, bo zakończona budowa odcinka drogi ekspresowej S-69, która docelowo ma połączyć Bielsko-Białą ze Zwardoniem sprowadziła na nich lawinę problemów. Po naszej publikacji, sprawą zainteresowały się nawet ogólnopolskie media.
Zdaniem mieszkańców, zarządca trasy nie zadbał m.in. o wykonanie odpowiednich przepustów i zbiorników, więc woda zalewa prywatne posesje, nawet piwnice domów.
Wiele osób występowało o odszkodowania, ale bezskutecznie. Górale chcą drogowcom jeszcze w inny sposób okazać swoje niezadowolenie z zakończonej inwestycji. 26 maja zamierzają zjawić się w Katowicach i pikietować siedzibę śląskiego GDDKiA, przedstawiając swoje żądania.
- Jeżeli będzie trzeba, jesteśmy gotowi podjąć nawet głodówkę - zapowiada Danuta Szczotka, sołtys wsi Szare.
Lokalny samorząd również ma z GDDKiA sporo problemów.
- Domagamy się, aby zarządca S-69 partycypował w niektórych kosztach związanych m.in. z utrzymaniem starych odcinków dróg oraz sprzętu służącego także ich tunelowi - podkreśla Dariusz Kocierz, przewodniczący Rady Gminy w Milówce.
Dorota Marzyńska, rzeczniczka GDDKiA w Katowicach mówi, że podjęte zostaną próby rozmów z władzami oraz mieszkańcami gminy Milówka.
- Najpierw chcemy poznać bowiem konkretne oczekiwania tych osób. Wtedy będziemy mogli reagować i rozpatrywać składane postulaty - tłumaczy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?