Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa mieszkańców Jeleśni sprzeciwia się budowie przemysłowego wodociągu

Łukasz Gardas
O sprawie protestu w Jeleśni pisaliśmy już w marcu ubiegłego roku.
O sprawie protestu w Jeleśni pisaliśmy już w marcu ubiegłego roku. ARC
Kilkudziesięciu mieszkańców Jeleśni wznowiło swój protest, rozpoczęty już wiosną ubiegłego roku. Dotyczy on planów budowy wodociągu przez producenta wody mineralnej Żywiec Zdrój (firma ma tutaj swój zakład).

Ludzie znów dają wyraz swojego niezadowolenia, stanowczo podkreślając, że nie chcą tej inwestycji. Przez ostatnich kilka miesięcy sporo się jednak zmieniło. Inwestor opracował bowiem nowy projekt na przebieg sieci oraz dostał na to pozwolenie.

Jednak zdaniem części mieszkańców, firma nie uzyskała decyzji środowiskowej, jaką powinna wydać gmina.
- Do decyzji o zmianie istniejącego pozwolenia na budowę sieci wodociągowej nie była wymagana decyzja środowiskowa - przekonują przedstawiciele firmy Żywiec Zdrój, którzy przysłali do naszej redakcji oświadczenie w tej sprawie.
Piszą w nim, że obecnie inwestycja jest kontynuowana na podstawie decyzji wydanej przez starostę żywieckiego w listopadzie ubiegłego roku.

Górale twierdzą jednak, że budowa nie powinna być realizowana, bo jest dla nich szkodliwa.
- Naszych działek znajdujących się obok ujęć wody nie będzie można przekwalifikować na budowlane i dlatego stracimy na ich wartości. Pozbawieni będziemy też swobodnego gospodarowania swoim terenem - argumentują.
Nie zgadza się z tym inwestor.
- Jest to twierdzenie oparte o nieprawdziwe przesłanki. Tereny pod budowę ujęć zostały wybrane poza terenami przeznaczonymi pod zabudowę mieszkalną, zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego gminy Jeleśnia. Lokalizacja studni nie przeszkadza w użytkowaniu sąsiadujących gruntów zgodnie z ich dotychczasowym przeznaczeniem. Jeżeli rzeczywiście ktoś obawia się o utratę wartości swojej działki i jej lokalizacja uzasadnia wykup, jesteśmy gotowi do takiego działania - twierdzą przedstawiciele inwestora.

Ludzie mają także pretensje do miejscowego nadleśnictwa, że pozwoliło po terenach leśnych realizować budowę.
- Firma spełniła wszystkie wymagania formalne. Inwestycję popierała też rada gminy i wójt poprzedniej kadencji - podkreśla Andrzej Żbikowski, szef Nadleśnictwa Jeleśnia.

Górale jednak nie ustępują i mają zamiar protestować do skutku.
- Nie ma w tej chwili płaszczyzny do porozumienia, a my zrobimy wszystko, aby nie dopuścić do budowy - zapowiada Andrzej Kubica, jeden z protestujących.

Marian Czarnota, nowy wójt gminy Jeleśnia opowiada się za protestującymi.
- Popieram tych ludzi, bo mają dużo racji. Boją się m.in. o to, że zabraknie im wody - twierdzi wójt Czarnota.
Jak mówi, nie jest to jednak jedyny powód, dla którego wstawił się za mieszkańcami.
- Firma powinna zlecić i przedstawić raport oddziaływania na środowisko, a oni takiego planu nie mają - argumentuje wójt Jeleśni.

Sytuację śledzi również Jan Jafernik, radny powiatowy z gminy Jeleśnia.
- Występuję głównie w roli mediatora. Dlatego dążę do spotkania wszystkich stron tego konfliktu - mówi Jafernik.
- Z tego co wiem, firma ma wszystkie wymagane pozwolenia, ale tutaj jest gra interesów - przekonuje radny.
Tłumaczy, że pobór wody musi być bezpieczny i najlepiej aby był kontrolowany np. przez jakąś gminną komisję.

Przedstawiciele Żywca Zdroju twierdzą, że trwający konflikt jest bezzasadny. Przekonują, że spółka ma wymagane pozwolenia i dlatego chce robić inwestycję zgodnie z prawem.

Małgorzata Myszka-Mikłusiak z firmy Żywiec Zdrój__

Od kilku miesięcy grupa mieszkańców Jeleśni przeciwstawia się realizowanej przez naszą firmę inwestycji umożliwiającej rozbudowę zakładu zlokalizowanego na terenie gminy. Mimo przedstawienia argumentów na rzecz tak prowadzonej inwestycji, protestujący nie zgadzali się na przeprowadzenie prac budowlanych w biegu ulic Szkolnej i Kasztanowej, twierdząc że prace te zagrażają ich posesjom. W trosce o relacje z lokalną społecznością, mimo posiadania kompletu pozwoleń Żywiec Zdrój dobrowolnie odstąpił od realizacji projektu w tym wariancie. Jednak inwestycja ta jest konieczna dla dalszego niezakłóconego istnienia naszej firmy.
Protestujący powołują się na zagrożenie wyschnięcia źródeł wody i braki w jej zaopatrzeniu mieszkańców Jeleśni. Odrzucają jednocześnie możliwość współpracy z Żywcem Zdrój. Tymczasem nasza firma wsparła gminę znaczącą kwotą umożliwiającą przyśpieszenie budowy sieci kanalizacyjno-wodociągowej służącej wszystkim mieszkańcom gminy. Zaoferowaliśmy spółkom wodnym wykonanie na nasz koszt dodatkowych ujęć wody pitnej, które zabezpieczyłyby potrzeby mieszkańców i pozwoliłyby na przyłączenie kolejnych użytkowników do istniejącej sieci wodociągowej. Zaproponowaliśmy również pomoc w jej inwentaryzacji i remoncie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto