Młody zespół znad Brdy rozpoczął mecz w Trapezie nawet obiecująco, bo od prowadzenia (4:0). Potem jednak już niepodzielnie panowały podopieczne trenera Krzysztofa Zajca i było to obojętne w jakiej konfiguracji występowały na boisku. Po 10 minutach nasze panie prowadziły (24:11), a do przerwy już (47:22). W zasadzie w tym momencie nikt nie miał już złudzeń co do tego kto wygra to spotkanie.
W III kwarcie w grę gospodyń wkradła się "bylejakość" i rywalki nawiązały walkę, ba wygrały nawet tę "ćwiartkę" pojedynku (12:10). Wszystko wróciło do normy na koniec meczu. Pompax Tęcza trafiała raz za razem i była to najbardziej skuteczna kwarta w ataku, zakończona wynikiem (30:13). Cały pojedynek zakończył się wysoką 40-punktową wygraną naszych pań (87:47).
- Graliśmy falami. Dobrze do przerwy. Potem było trochę chaosu. Być może spowodowane było to dużą rotacją, ale chcieliśmy przećwiczyć pewne rzeczy przed środowym, najważniejszym dla nas meczem z Liderem Swarzędz - powiedział Krzysztof Zajc, trener Pompax Tęczy Leszno.
Pompax Tęcza Leszno - MUKS Supravis Bydgoszcz 87:47 (24:11, 23:11, 10:12, 30:13)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Plucińska 19, Arczewska 12, Walentowska 9, Skrzypczak 8, Raczyńska 8, Franckowiak 7, Hołtyn 6, Pietrzak 5, Matuszewska 4, Targosz 4, Kuczyk 3, Brambor 2.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?