Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leśna: Nieudana próba włamania na plebanię parafii! Przestępca chciał pobić ks. Sadkiewicza

Łukasz Gardas
Ks. Piotr Sadkiewicz uważa, że włamywaczowi chodziło o kradzież gotówki, której - jak twierdzi - nie ma na plebanii, bo wpłacana jest na parafialne konto.
Ks. Piotr Sadkiewicz uważa, że włamywaczowi chodziło o kradzież gotówki, której - jak twierdzi - nie ma na plebanii, bo wpłacana jest na parafialne konto. ARC
Nieznany sprawca próbował włamać się na plebanię Parafii Michała Archanioła w Leśnej. Niewiele brakowało, aby proboszcz, ks. Piotr Sadkiewicz został ranny. Policja ciągle szuka przestępcy.

Do zdarzenia doszło w czwartek (4.11) ok. godz. 17.30, tuż przed wieczorną mszą. Proboszcz, ks. Piotr Sadkiewicz po tradycyjnej modlitwie za zmarłych i zakończeniu spowiedzi, udał się na plebanię.

Gdy wyszedł z kościoła zauważał, że ktoś stoi na przystawionej do budynku drabinie oraz usiłuje wyważyć okno w jadalni. Zaczął więc krzyczeć na cały głos, a także wołać o pomoc. W tym momencie sprawca się spłoszył i zaczął uciekać. Jednak ksiądz zagrodził mu drogę. Wtedy ten zaczął wymachiwać łomem, którym wcześniej starał się wyważać okno. W pewnym momencie chciał nawet uderzyć nim duchownego. O mały włos proboszcz nie został ranny.
– Chciał mnie obezwładnić. Metalowy przedmiot przeszedł dosłownie kilka centymetrów nad moją głową – opowiada ks. Sadkiewicz.

Wezwanym policjantom z komisariatu w Łodygowicach, którzy po kilkunastu minutach przyjechali na miejsce nie udało się niestety zatrzymać sprawcy. Stróże prawa wciąż go poszukują.
– Prosimy wszystkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy o kontakt z policją – mówi Barbara Lorek, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.

Trudno na razie powiedzieć, czy ktokolwiek z mieszkańców widział całe zajście. Ze świadkami zdarzenia może być zatem problem. Wiadomo jedynie, że po kilku chwilach od momentu, gdy ksiądz zaczął krzyczeć, z sąsiadującego z kościołem domu wyszli ludzie, ale wówczas złodzieja nie było już widać nigdzie okolicy.

Nieznane są także motywy działania osoby chcącej bezprawnie dostać się na plebanię.
– Myślę, że chodziło o pieniądze – twierdzi ks. Sadkiewicz, który zaraz dodaje, że parafia ma swoje konto, na jakie wpłacana jest gotówka.
Zapytany jednak o to, czy domyśla się, kim mógł być sprawca, proboszcz odpowiada tak: – Ustaliliśmy z policją, że nie będziemy informować o takich szczegółach – mówi.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że był to najprawdopodobniej młody, wysoki, szczupły i wysportowany mężczyzna.
– Był bardzo sprawny, bo przeskakiwał przez płoty jak kozica – przekonuje ks. Sadkiewicz.

Ubrany był na czarno, a na głowie miał założoną czapkę przypominającą kominiarkę. Dlatego jego twarzy w ogóle nie można było rozpoznać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto