Przypomnijmy, że w lutym Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił orzeczenie katowickiego Sądu Okręgowego, który w sierpniu 2014 roku orzekł, iż oświadczenie lustracyjne złożone przez burmistrza Żywca było zgodne z prawdą i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Powodem był brak rzetelności przy rozpatrywaniu sprawy.
W poprzedni czwartek Sąd Okręgowy znów orzekł, że Antoni Szlagor złożył zgodne z prawdą oświadczenie i nie był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
- Argument podstawowy jest taki, że nie było w dokumentacji żadnego dokumentu pisanego pismem ręcznym ani podpisanego podpisem ręcznie, nakreślonym przez pana lustrowanego. Wszystkie dokumenty, które były ujawniane, były pisane maszynowo - podkreślała podczas orzeczenia, cytowana przez Radio Eska Beskidy, sędzia Zofia Prager.
Antoni Szlagor przyjął orzeczenie z satysfakcją i wzruszeniem. - Orzeczenie Sądu Okręgowego, który ponownie uznał moje oświadczenie lustracyjne za zgodne z prawdą i tym samym uniewinnił mnie od stawianego mi zarzutu kłamstwa lustracyjnego, przyjąłem z satysfakcją i nie ukrywam, że również z pewnym wzruszeniem. Proszę sobie wyobrazić, że ta sprawa ciągnie się już od 2008 roku. To wiele zupełnie niepotrzebnych nerwów, bo nie da się nad tego typu bezpodstawnymi oskarżeniami po prostu przejść do porządku dziennego. Nie zastanawiam się nad tym, czy prokurator złoży od tego orzeczenia apelację, bo dla mnie jest jasne, że nigdy nie byłem współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa - komentuje burmistrz Żywca.
Tymczasem już wiadomo, że to jeszcze nie koniec sprawy, bo Instytut Pamięci Narodowej obstaje przy swoim i dalej uważa, że Antoni Szlagor był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Paweł Góral”.
- Prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Katowicach, po otrzymaniu uzasadnienia z Sądu Okręgowego w Katowicach, na pewno się odwoła - poinformowano nas.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?