- Policjanci z Gilowic na ul. Parkowej w Łękawicy kontrolowali kierowcę, który popełnił wykroczenie. Gdy mundurowi wykonywali czynności, jakiś mężczyzna, pod osłoną nocy, cały czas znieważał ich wykrzykując wulgarne słowa. Gdy policjanci zakończyli czynności ustalili, że jeden z nich wsiądzie do radiowozu i odjedzie oświetlając przy tym miejsce, z którego dochodziły wulgaryzmy - poinformowała Mirosława Piątek, oficer prasowy żywieckiej policji.
W tym czasie drugi z policjantów został na miejscu i obserwował teren. Dzięki temu szybko zlokalizował mężczyznę. Gdy drugi policjant wrócił już wspólnie go wylegitymowali. W trakcie czynności mężczyzna dalej ubliżał policjantom oraz nie podawał swoich danych.
Gdy mundurowi poinformowali go, że jest zatrzymany ten stał się agresywny, nie stosował się do wydawanych poleceń, kopał i szarpał. Trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie śledczy ustalili, że jest to 34-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego - dodała Mirosława Piątek.
Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, za co grozi mu kara nawet 3 lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?