- Sukces pani Moniki i jej córki jest gigantyczny, bowiem w festiwalu wzięło udział 400 uczestników z kraju i zagranicy. Przygotowano 300 prac. Oglądając relację z konkursu, trudno oprzeć się wrażeniu, że brali w nim udział sami mistrzowie. Jaguar pani Moniki ma muskulaturę prawdziwego zwierzęcia. Autorka potrafiła także stworzyć efekt ,,wilgotnego oka” drapieżnika - zauważa Monika Kałuża, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Żywcu, która miała okazję obserwować rozwój zdolności na pani Monika (była jej wychowawczynią), a dziś wspiera Kingę, która już jest laureatką wielu konkursów plastycznych. Uzdolniona jest także Patrycja - młodsza siostra Kingi.
Przygoda pani Moniki z wypiekami (może pochwalić się także innymi zdolnościami, m.in. tworzy ozdoby z warzyw i owoców, które docenione zostały m.in. przez Ewę Wachowicz) zaczęła się kilkanaście lat temu, kiedy stworzyła dwupiętrowy tort na rocznicę ślubu swoich dziadków.
- Z dzisiejszej perspektywy można byłoby płakać nad jego wyglądem i wykonaniem, ale wszystkim smakowało. To zachęciło mnie do dalszych wypieków, a wobec każdego kolejnego były coraz większe wymagania a i apetyt rósł, aby być coraz lepszym – opowiada w rozmowie z DZ Monika Kołodziej. Książki oczywiście ma, ale przede wszystkim jest samoukiem. - Co jest najważniejsze? Umiejętność łączenia smaków. Cierpliwości nie posiadam, ale umiem sobie z nią radzić - śmieje się mieszkanka Żywca, której udało się stworzyć także m.in. tort, na którym znalazło się... 89 świeczek (powstał z okazji urodzin jej dziadka).
Kiedy pani Monika wzięła udział w warsztatach z ozdabiania pierników, jej talent został dostrzeżony, a prowadząca zachęciła ją, aby wzięła udział w pierwszej edycji Cake Festival. Chociaż długo uważała, że nie ma jeszcze wystarczających umiejętności, to w końcu dała się namówić i... zdobyła brązowy medal. W tegorocznej edycji wystartowała już razem ze swoją córką. - Dekoruję, kiedy tylko mama pozwoli- mówi Kinga, kiedy pytamy o jej pasję. Przyznaje, że ta zrodziła się właśnie z obserwacji dokonań mamy. - Najbardziej lubię tworzyć zwierzęta - dodaje dziewczyna.
- Radością i dumą napawa nas fakt że pani Monika i Kinga, przy wsparciu Patrycji i pana Michała Kołodzieja, taty dziewcząt, pokazały jakich niezwykłości może dokonać rodzina oraz że czas spędzony razem z bliskimi, na wspólnym działaniu, aktywności, to najlepszy czas, jaki rodzice mogą ofiarować swoim dzieciom - podkreśla Monika Kałuża.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
W XXI wieku... tak mieszkają Polacy [szokujące zdjęcia]
Śląskie i reszta Polski... potrafi zaskoczyć! Zobaczcie te zdjęcia!
Kalendarz Lindner 2018 [ZDJĘCIA +18]. Nagie modelki i... trumny - nowa edycja słynnego kalendarza
[QUIZ] Czy znasz język śląski? Dopasuj słowo do opisu
Ile zarabia kasjer w Biedronce, Lidlu czy IKEI? [raport płacowy 2017]
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 8 - 3.11.17 - 10.11.17]
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
