Morderstwo w Radziechowach. Nie żyje 24-letnia kobieta, studentka z Krakowa

Aktualizacja, środa, godz. 13.00.

Mieszkańcom wsi trudno zrozumieć, to co się stało. Dlaczego do tej pory spokojny i niczym niewyróżniający się chłopak dokonał tak potwornego czynu.

- Cała wieś jest w wielkim szoku. To co się zdarzyło jest nie do ogarnięcia - mówi Janina Tlałka, sołtys wsi Radziechowy, która podkreśla, że ta sytuacja jest dramatem dla trzech rodzin. Dla bliskich ofiary, sprawcy, ale i ludzi, u których podejrzany o morderstwo pracował.

- Modlimy się za nich wszystkich i wszystkim współczujemy - dodaje pani sołtys.

Błażej, bo tak miał na imię chłopak podejrzany o morderstwo, został już tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia, ale prokuratura nie ujawnia ich treści.

Morderstwo w Radziechowach. Nie żyje 24-letnia kobieta, studentka z Krakowa

Aktualizacja, godz. 13.00.

Znamy więcej szczegółów dotyczących zabójstwa, do którego doszło w Radziechowach.

Do zdarzenia doszło w piątek 26 września w godzinach wieczornych, w okolicach ul. Topolowej.

Ofiara to 24-letnia mieszkanka Krakowa, studentka jednej z tamtejszych uczelni artystycznych. W miejscowości przebywała na prywatnych praktykach, które miały zakończyć się następnego dnia.

Podejrzanym o zabójstwo jest natomiast 25-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu żywieckiego, który na terenie posesji, gdzie ofiara wynajmowała domek, wykonywał prace porządkowe.

- To była znajomość z widzenia - mówi prokurator Małgorzata Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Wiadomo, że podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu zabójstwa i złożył wyjaśnienia, ale prokuratura nie ujawnia ich treści. Cały czas badane są motywy i szczegółowe okoliczności tej zbrodni. Wczoraj odbyła się sekcja zwłok 25-latki.

- Stwierdzono, że przyczyną zgonu było wielu urazów głowy, twarzy, szyi i klatki piersiowej. Część zostało zadanych nożem - relacjonuje Borkowska.

Pisaliśmy wcześniej:

Jak informuje policja - Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek w godzinach nocnych w Radziechowach.

Sprawca zabójstwa trafił w ręce kryminalnych już w godzinę po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec tej samej miejscowości. Aktualnie śledczy wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia oraz motywy działania podejrzanego. Wczoraj decyzją żywieckiego sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Podejrzanemu mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie.