Na Żywiecczyznę pociągi pomkną 160 km na godzinę

160 kilometrów na godzinę mają jeździć na terenie Podbeskidzia pociągi po gruntownej modernizacji linii kolejowej E65. Trwają właśnie prace przygotowawcze do rozpoczęcia inwestycji.

Taką opcję wybrały właśnie PKP Polskie Linie Kolejowe. Musiały zrezygnować z szybszych wariantów, m.in. z powodu górzystego terenu.
Zmodernizowana linia E 65, przeznaczona dla szybkich pociągów, będzie wiodła z Gdyni, przez Warszawę, do Katowic. Od Czechowic-Dziedzic pociągi będą się kierowały w stronę polsko-czeskiego przejścia w Zebrzydowicach oraz polsko-słowackiego w Zwardoniu.

Nadal prowadzone są rozmowy międzyrządowe, żeby w stronę polsko-czeskiej granicy zostały utrzymane prędkości wynoszące 300 km na godz., między Katowicami a Ostrawą w Czechach.

Samorządy wiążą z modernizacją trasy duże nadzieje. Liczą, że dzięki temu turyści szybciej, wygodniej i bezpieczniej dojadą w Beskidy. Odcinek z Katowic do Zwardonia będzie można pokonać o ponad godzinę szybciej. Powstaje już także droga ekspresowa S-69 z Bielska-Białej do Żywca. Gdyby jeszcze została zmodernizowana linia kolejowa, otworzyłyby się duże możliwości rozwoju naszego terenu.

O planach inwestycyjnych poinformowano już lokalne samorządy, przez które przebiega kolejowy szlak komunikacyjny. - Dla naszej gminy oznacza to ogrodzenie pasów torowych, postawienie ekranów akustycznych, przebudowę przejazdów kolejowych i wiaduktów oraz przebudowę przystanków kolejowych - tłumaczy Stanisław Kucharczyk, sekretarz Urzędu Gminy w Łodygowicach.

W Łodygowicach Górnych, a także w Pietrzykowicach powstaną po dwa nowe perony o długości 200 metrów i wykonany zostanie tunel podziemny dla pieszych. Podobnie będzie również na głównej łodygowickiej stacji, z tym, że nie będzie tam przejścia podziemnego, tylko przejście przez tory.

Rozpoczęcie prac zaplanowano na 2015 rok.