Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parafia Cięcina. Proboszcz prosi o ofiarę: równowartość 20 l paliwa

Jakub Marcjasz
Parafia w Cięcinie potrzebuje 280 tys. zł na parking. Proboszcz zaapelował o wsparcie, ale forma apelu wzbudziła komentarze wiernych.

"(...) Stąd apel do tych parafian, którzy nie składają się na renowację zabytkowej świątyni, a będą korzystać z parkingu, aby w najbliższych trzech miesiącach w opisanej nazwiskiem i adresem kopercie - zaznaczając PARKING i numer rejestracyjny, złożyli równowartość rocznego parkowania lub 20 litrów paliwa (...)" - napisał w ogłoszeniach duszpasterskich ks. Stanisław Bogacz, proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Cięcinie na Żywiecczyźnie.

Wśród ludzi spoza Cięciny apel duchownego budzi niejakie zdumienie, ale cięcińscy wierni przyzwyczaili się do tego, że jeśli chodzi o pieniądze na parafialne inwestycje, to ksiądz gra z nimi w otwarte karty.

W skład parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej wchodzą dwie świątynie: XVI-wieczny drewniany kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej (jest na Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego) i zbudowany w latach 80. XX wieku kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.

W ostatnich latach w parafii poczyniono wiele inwestycji, szczególnie dużo dotyczyło zabytkowej świątyni. Wymieniono m.in. pokrycie dachu, odrestaurowano budynki zagrody plebańskiej przy kościele, do użytku oddany został także utwardzony parking. Trwają prace konserwatorskie głównego ołtarza. To wszystko kosztuje. Parafia pozyskuje środki z zewnątrz, może także liczyć na wsparcie gminy i w dużej części samych wiernych.

- Bez parafian nie moglibyśmy myśleć o niczym - przyznaje proboszcz Bogacz.

Dlatego zwrócił się z apelem do parafian, którzy nie składają się na renowację zabytkowej świątyni, a będą korzystać z parkingu przed kościołem Przemienienia Pańskiego, by wsparli inwestycję.

- Trzeba pobudzać ofiarność, bez tego nic byśmy nie pozyskali - tłumaczy.

Parking na 80 stanowisk ma być gotowy jeszcze w tym roku. Jego koszt szacuje się na 280 tys. zł. Część środków parafia ma otrzymać od gminy, ale sama musi zebrać w najbliższych trzech miesiącach 150 tys. zł.

Forma apelu o wsparcie jednak nie wszystkim parafianom się spodobała.

- Jest roszczeniowa - mówi jeden z mężczyzn. Inny dodaje: - Miło, że się robi, ale nie powinno się tego narzucać, poza tym są pilniejsze rzeczy do zrobienia, na przykład na cmentarzu. Jeszcze inny wierny nie rozumie zamieszania: - Za postój na parkingu powinno się płacić - uważa.

Proboszcz Bogacz tłumaczy, że ofiary należy składać w opisanych kopertach, bo prowadzą kartotekę tych, którzy odznaczają się ofiarnością.

- Przy końcu roku, jak idziemy z wizytą duszpasterską, to dajemy ludziom takie podziękowanie i wpisujemy, kto ile złożył - tłumaczy ksiądz, dodając, że "z numerem to na wyrost było, bo przecież nikt nie musi numeru napisać". Podkreśla też, że wszelka ofiarność, jaka była, jest i będzie, to jest ofiarność dobrowolna.

- Nikt nie będzie od nikogo nic egzekwował, bo nie jesteśmy urzędem skarbowym. Kto widzi, że parking jest potrzebny, to na pewno się w to zaangażuje - kwituje ks. Bogacz.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto