Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pewel Wielka: Gmina nabija w butelkę

Marianna Lach
Sylwester Piecha na fragmencie drogi należącym do gminy. Za nim Eugeniusz Siwek
Sylwester Piecha na fragmencie drogi należącym do gminy. Za nim Eugeniusz Siwek
Gdy córka sąsiada rodziła, to wozem zaprzężonym w konie wieźli ją do asfaltowej drogi, bo inaczej nie dotarłaby do szpitala - wspomina Sylwester Piecha z przysiółka Wytrzeszczon w Pewli Wielkiej.

Gdy córka sąsiada rodziła, to wozem zaprzężonym w konie wieźli ją do asfaltowej drogi, bo inaczej nie dotarłaby do szpitala - wspomina Sylwester Piecha z przysiółka Wytrzeszczon w Pewli Wielkiej. Mieszka, podobnie jak kilkanaście innych rodzin, na tzw. Lachowej Polanie. Od kilkunastu lat mieszkańcy ślą prośby do Urzędu Gminy w Jeleśni o utwardzenie drogi. Zazwyczaj nawet nie dostają odpowiedzi.

Gdy w 2003 roku gmina robiła nową nawierzchnię drogi, z którą krzyżuje się trakt do Lachowej Polany, ludzie mieli nadzieję, że również na ich drodze pojawi się asfalt. Tak się nie stało. Fragment drogi mierzący kilkadziesiąt metrów należy do gminy, pozostała część do Lachowej Polany biegnie po gruntach mieszkańców i ich spadkobierców.

- Raz gmina twierdzi, że grunt nie jest jej. Innym razem, że musimy się zrzec działek, to zrobią nam całą drogę. Zrobiliśmy już wszystko, czego od nas urzędnicy chcieli, a nadal nic nie drgnęło - mówi Piecha.

Kawałek drogi mieszkańcy utwardzili sami, bo nie mogli podjechać w górę. Systemem gospodarczym zrobili przepust. Załatwili też firmę, która w najgorszym odcinku przy skrzyżowaniu wylała kilkanaście metrów asfaltu. Również zapłacili sami. Już dawno pisemnie zrzekli się części swoich gruntów pod dalszy odcinek drogi. Z jednym właścicielem, którego działka sąsiaduje z drogą gminną, jest problem, ale i bez jego zgody, jak twierdzą mieszkańcy, można się obejść.

- Przecież nie chcemy tu budować autostrady. Droga jest szeroka na tyle, na ile trzeba. W gminie znów usłyszeliśmy, że muszą być cztery metry szerokości, żeby można było ją zrobić - irytują się Agnieszka i Sylwester Piechowie, którzy działają w imieniu ludzi mieszkających na Polanie Lachowej.

Prośby mieszkańców pozostają bez odpowiedzi. - Może ta droga jest w papierach już wyasfaltowana? - zastanawiają się właściciele domków letniskowych. Jeden z nich, Eugeniusz Siwek, zrobił z sąsiadami przepust pod drogą. Gdzieś w jego połowie kończy się gminna działka. - Samorząd stwierdził, że mamy zapłacić za geodetę, który drogę pomierzy i wykona podziały działek. Dlaczego my? Przecież utwardziliśmy już część należącą do gminy, zapłaciliśmy za kawałek asfaltu i zrobiliśmy przepust - piekli się starszy mężczyzna.

Zabudowa Polany Lachowej jest głównie drewniana, nie daj Boże, że pojawi się tu ogień. - Straż nie dojedzie, karetka też nie. Gmina o nas zapomniała. Nawet nie odśnieżają swojego kawałka, za to jadą pługami w stronę lasu i sarnom chyba odśnieżają - dodaje Siwek.

Gmina płacić nie chce. Wójt Władysław Mizia tłumaczy, że ewentualne pieniądze z budżetu dzielone są między wioski proporcjonalnie do ilości mieszkańców. - Później o tym, którą drogę zrobić, decydują radni z danej wsi z sołtysem. W Polanie Lachowej sprawa jest skomplikowana. Część drogi jest nasza. Pozostała biegnie po działkach mieszkańców - wyjaśnia Mizia.

Maria Sawczuk, zajmująca się w UG drogami, też nie ma dla mieszkańców Polany Lachowej dobrych informacji. - To znaczny koszt dla budżetu gminy i obecnie nie mamy takich pieniędzy. Poza tym nie mają zgody na wydzielenie kawałka gruntu od jednego właściciela. Mieszkańcy mówili, że na własny koszt zrobią podziały działek, ale gdy posłałam tam geodetę, stwierdzili, że to gmina ma zapłacić. Nie możemy robić drogi na gruntach z nieuregulowanym stanem prawnym. Sprawa jest zawieszona. Czekamy na sygnał od mieszkańców, jak widzą rozwiązanie problemu - wyjaśnia Sawczuk.

W ludziach się gotuje. - To kpina! Nie mamy odpowiedzi na pisma, a oni czekają na sygnał? Z tą gminną drogą jest coś nie tak i niech sobie gmina naprawia swoje błędy - pieklą się mieszkańcy Polany Lachowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto