Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy alarm powodziowy na Żywiecczyźnie! Woda wylała między innymi w Soli i Rycerce [DUŻO ZDJĘĆ]

ŁUG
Trwają roztopy, a wraz z nimi na Żywiecczyźnie niebezpiecznie zaczęły podnosić się poziomy rzek oraz górskich potoków.

Wójt gminy Rajcza, Kazimierz Fujak w piątek najpierw ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe, a następnie gdy sytuacja pogarszała się, wprowadził już stan alarmowy.

Decyzja podyktowana była tym, że na zekach i potokach utworzyły się bardzo duże zatory lodowe, przez co woda zaczęła zagrażać gospodarstwom domowym.
- Strażacy oraz ciężki sprzęt od piątku do soboty udrażniali potoki Czyrna płynący ze Zwardonia, a także Słanica w Soli i Rycerka w Rycerce Dolnej - poinformował Jerzy Motyka, wicewójt gminy Rajcza.

W Soli z powodu powstania zatoru lodowego w korycie potoku, woda zaczęła szybko się spiętrzać, przez co zalała w końcu trzy posesje i piwnice w domach znajdujących się na tych działkach, zagrażając też kolejnym pobliskim budynkom. Strażacy musieli ją szybko wypompować. Ponadto zagrożony był również most kolejowy na linii prowadzącej z Rajczy do Zwardonia.
- 45 strażaków przy wsparciu ciężkiego sprzętu rozbijało lód, jak też udrażniało koryto rzeki - tłumaczy wicewójt Motyka.

Dodaje, że było pięć jednostek OSP z terenu gminy oraz jeden zastęp, który przyjechał z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu.
- Aktywnie wpieraliśmy działania lokalnych jednostek OSP, wykorzystując do tego specjalistyczny sprzęt - tłumaczy Tadeusz Pal, dowódca żywieckiej JR-G PSP.

Strażacy pompowali także wodę z zalanych posesji i piwnic - poinformowały z kolei służby z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego w Katowicach.

W Urzędzie Gminy w Rajczy wprowadzono całodobowy dyżur lokalnych służb kryzysowych, które na bieżąco monitorują sytuację na rzekach i potokach.

Marek Tetłak, rzecznik PSP w Żywcu podkreśla, że strażacy oprócz gminy Rajcza, również w innych częściach powiatu odnotowali jeszcze kilka innych interwencji związanych z roztopami.
- Dotyczyły one głównie pompowania wody z przydomowych piwnic oraz udrażniania cieków wodnych, które blokowane były nie tylko przez lód, ale też przez łamiące się gałęzie, a nawet całe konary drzew - wyjaśnia Tetłak.

Takie zdarzenia miały miejsce między innymi w Węgierskiej Górce, Łodygowicach, a także w Ciścu.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto