– Po lewej stronie Babiej Góry pojawił się nagle promień, jakby ogień wielkiej świecy. Później przekształcił się w krzyż, dalej krzyż o dwóch ramionach, a na końcu w zjawisko halo o dwóch bocznych tęczach – opisuje pan Zbigniew.
Dodaje: – Wszystkie te niesamowite fazy wschodu słońca utrwaliliśmy z żoną na zdjęciach. Czyżby to był „znak końca świata" albo jeszcze coś gorszego? – zastanawia się nasz Czytelnik z lekkim uśmiechem na twarzy.
– Myślę, że tylko my zwróciliśmy na to uwagę i utrwaliliśmy to interesujące zjawisko w serii fotografii – zaznacza pan Zbigniew.
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?