Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płótna wróciły do miasta

MARIANNA LACH
Podziękowania dla inicjatorów zdeponowania obrazów w Żywcu.
Podziękowania dla inicjatorów zdeponowania obrazów w Żywcu.
Uroczyste przekazanie trzech olejnych dzieł w depozyt miastu odbyło się w sobotę. Burmistrz miasta Antoni Szlagor wręczył inicjatorom przedsięwzięcia, szefom firmy Krynica Zdrój, pamiątkową tablicę z podziękowaniami.

Uroczyste przekazanie trzech olejnych dzieł w depozyt miastu odbyło się w sobotę. Burmistrz miasta Antoni Szlagor wręczył inicjatorom przedsięwzięcia, szefom firmy Krynica Zdrój, pamiątkową tablicę z podziękowaniami. O cennym depozycie i jego żywieckiej przeszłości opowiedział gościom Jan Gołąb, dyrektor zespołu.

- Arcyksiążę Karol Stefan był człowiekiem, który nie tylko zorganizował miasto pod względem przemysłowym. Był również prawdziwym mecenasem sztuki i człowiekiem o wielkiej duszy kolekcjonerskiej. Posiadał ponad tysiąc dzieł sztuki, w tym dzieł malarskich, rycin, grafik, przykładów uzbrojenia.

Niestety, w okresie działań wojennych wiele z nich zaginęło albo zostało rozproszonych - przypomniał Gołąb. Znane są historia i dzieje raptem 66 obrazów i grafik z całej ogromnej kolekcji. W ramach akcji zabezpieczenia dzieł sztuki po 1945 roku zostały złożone na Wawelu jako depozyt ówczesnego ministra kultury i generalnego konserwatora zabytków. Jakiś czas temu 37 dzieł spośród nich zwrócono właścicielom, pozostałe na prawach pierwokupu nabył Wawel. Trzy dzieła, które przekazane zostały w depozyt miastu, pochodzą z tych, które zwrócono właścicielom, a później sprzedano na aukcji. Firma, która je kupiła, zdecydowała się oddać płótna miastu w depozyt. Zostały zakonserwowane i wróciły do Żywca. Są to dwa obrazy pędzla Wojciecha Kossaka oraz jeden autorstwa Aleksandra Kirchera.

- Pierwszy, przedstawiający wszystkie dzieci Karola Stefana wraz z mężem księżnej Renaty, księciem Radziwiłłem został namalowany w roku 1910. Na obrazie widoczny jest również Mopsik, ulubiony pies księcia Karola - dowiadujemy się od Jana Gołąba. Drugi z obrazów namalował Kossak rok później. Przedstawia arcyksięcia Karola Stefana razem z żoną i namalowany został z okazji ich jubileuszu. W tle obydwu dzieł widać żywiecki zamek. Obrazy zamówione były u Wojciecha Kossaka, znanego już wtedy w kręgu artystów krakowskich.

- W całej kolekcji Karola Stefana oprócz wielu obrazów związanych z portretami dynastii Habsburgów i królów Polski powiązanych dynastycznie z Habsburgami znajdowały się prace polskich malarzy. Była to swego rodzaju manifestacja polskości tego domu - dodał Gołąb. - Są to wspaniałe dzieła, jedne z większych, jakie Kossak w swojej karierze namalował.
Trzeci obraz oficjalnie zdeponowany w zamku należy do grupy marynistycznej. - Związany jest z pasją i życiem zawodowym arcyksięcia, który był admirałem floty austro-węgierskiej - tłumaczy Gołąb. Płótno przedstawiające pancernik Franciszek Józef namalowane zostało w okresie, kiedy na statku trwała wizytacja cesarza austro-węgierskiego Wilhelma II. W roku, w którym obraz powstał, Karol Stefan był dowódcą tego okrętu. Obraz wisiał przed wojną w bibliotece, w której arcyksiążę najczęściej pracował i spędzał sporo czasu. Obrazy trafiły w 1945 roku na Wawel i do niedawna leżały w magazynach Zamku Królewskiego.

- Kossaki zwinięte przez lata w rulony, których nikt nie mógł w żaden sposób oglądać, były tak zniszczone, że po rozwinięciu trzeba było się domyślać, co przedstawiają - przyznał dyrektor zespołu zamkowego. By je zrekonstruować, fachowcy z Zamku Królewskiego porównywali je z przedwojennymi zdjęciami, w niektórych miejscach uzupełniając całkowite braki olejnego pokrycia. Wartościowe płótna oraz efekt profesjonalnej konserwatorskiej pracy oglądać można w jednej z sal żywieckiego Starego Zamku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto