Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogotowie bez ratunku?

Małgorzata Himmel
W powiecie żywieckim są 4 punkty pogotowia. Obsługują 160 tysięcy mieszkańców i rzesze turystów. Dysponują 4 karetkami nadającymi się do kapitalnego remontu. zdjęcia: Lucjusz Cykarski
W powiecie żywieckim są 4 punkty pogotowia. Obsługują 160 tysięcy mieszkańców i rzesze turystów. Dysponują 4 karetkami nadającymi się do kapitalnego remontu. zdjęcia: Lucjusz Cykarski
W pogotowiu ratunkowym w całym powiecie żywieckim brakuje sprawnych karetek i lekarzy. Pracownicy zatrudnieni na umowę-zlecenie skarżą się, że od sierpnia nie dostali wypłat.

W pogotowiu ratunkowym w całym powiecie żywieckim brakuje sprawnych karetek i lekarzy. Pracownicy zatrudnieni na umowę-zlecenie skarżą się, że od sierpnia nie dostali wypłat. W dramatycznej sytuacji narastają konflikty między pracownikami a ich przełożonymi. – Nie ma też szansy na to, aby w najbliższym czasie się cokolwiek się zmieniło.

Żywiecki Zespół Zakładów Opieki Medycznej zadłużony jest na 20 milionów zł – twierdzi dyrektor ZZOZ dr n. med. Krystyna Semenowicz-Siuda pracująca na tym stanowisku od sześciu tygodni. – Nie będzie nowych karetek, nie wiem, kiedy zatrudnię lekarza w Węgierskiej Górce.


Wrakiem do pacjenta

W garażu żywieckiego pogotowia stoi kompletnie rozbity polonez. To jeden z samochodów, jakie mają służyć do transportu chorych. Stanisława Żyrek, kierownik działu pomocy doraźnej unika odpowiedzi na pytanie, kto spowodował wypadek. Do wypadków i na reanimacje zespoły ratunkowe jeżdżą karetkami o przebiegu ok. 400 tys. km. Kierowcy Józef Biela i Marek Łasut twierdzą, że samochody to wraki, a oni rozliczani są z każdej usterki pod groźbą utraty pracy. Co więcej, Stanisława Żyrek oskarża ich o celowe psucie karetek. Nie udało się jej jednak zgromadzić na to dowodów. Przed niespełna miesiącem wydelegowała jednak zespół ratunkowy na zawody w Krynicy Górskiej i na Słowacji. Tym samym pozbawiła mieszkańców na trzy dni dostępu do pogotowia. – Przełożyliśmy planowane transporty. Nic się nie stało – tłumaczy pani kierownik. – W razie potrzeby przyjechałaby karetka z Rajczy albo z Węgierskiej Górki. Byliśmy zabezpieczeni. – Na wyjazd oficjalnie wydano około 1 tys. zł (720 wpisowego za trzy osoby oraz cena benzyny). – Koszty są prawie żadne.

Według kierowców zespół ratunkowy z Żywca zajął 67 miejsce na 100 startujących. – Po co to było? – pytają.


Nie ma lekarza

Na tym nie kończą się jednak kłopoty w pogotowiu ratunkowym na Żywiecczyźnie. W Węgierskiej Górce od 1 października do godz. 15.00 nie ma dyżurnego lekarza. W razie wypadku trzeba wzywać go z położonej o kilkanaście kilometrów Rajczy. Wcześniej pracowało tam trzech medyków. Jednak wszyscy zwolnili się na własne żądanie. Żaden inny lekarz do tej pory nie został zatrudniony z powodu... braku chętnych. – A kto chciałby pracować w pogotowiu za marne grosze? Po studiach medycznych nie zdobędzie tu specjalizacji – dodaje Stanisława Żyrek. Na pytanie, co będzie, kiedy w górach spadnie śnieg, karetki są niesprawne, a na miejscu nie ma lekarza, pani kierownik odpowiedziała, że... jakoś sobie będą radzić.


Za swoje

Pracownicy z Węgierskiej Górki żalą się, że za własne pieniądze muszą kupować kombinezony, pracują na umowę-zlecenie i jeszcze od sierpnia nie dostali wypłaty. Niedawno pogotowie miało być zlikwidowane, ale dzięki „Trybunie Śląskiej” udało się je uratować. Bez lekarza na pełnym dyżurze jego istnienie zdaje się wisieć na włosku. Stanisława Żyrek dodaje, że karetki się psują, ale nie ma szans na to, aby pogotowie w Żywcu dostało nowy samochód. Największe pretensje kierowniczka ma jednak do kierowców karetek, którzy jej zdaniem nie utożsamiają się z pogotowiem. – Narzekają, że nie mają czym jeździć. Ale oni potrafią tak załatwić auto, żeby nie jeździło. Po co? Nie wiem. Ale na pewno tak robią. Może z zazdrości, że to nie oni pojechali na zawody, na które tak bardzo klną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto