Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeby w czasie epidemii. Właścicielka zakładu: "Ludzie zawsze przeżywają śmierć bliskich, ale w pandemii chyba jeszcze bardziej"

Jacek Drost
Jacek Drost
- Z jednej strony, jesteśmy bardziej zmęczeni, bo zgonów jest zdecydowanie więcej. Z drugiej strony, bardziej inwestujemy w środki dezynfekujące i ochronę covidową - mówi właścicielka Centrum Usług Pogrzebowych Żurek w Bielsku-Białej.
- Z jednej strony, jesteśmy bardziej zmęczeni, bo zgonów jest zdecydowanie więcej. Z drugiej strony, bardziej inwestujemy w środki dezynfekujące i ochronę covidową - mówi właścicielka Centrum Usług Pogrzebowych Żurek w Bielsku-Białej. Przemysław Świderski
To trudny czas także dla zakładów pogrzebowych. Z jednej strony, jesteśmy bardziej zmęczeni, bo zgonów jest zdecydowanie więcej. Z drugiej strony, bardziej inwestujemy w środki dezynfekujące i ochronę covidową - mówi w rozmowie z DziennikiemZachodnim.pl Magdalena Żurek, właścicielka Centrum Usług Pogrzebowych Żurek w Bielsku-Białej.

Epidemia to trudny czas także dla zakładów pogrzebowych

Jak sobie radzicie w czasie pandemii koronawirusa?

To trudny czas dla zakładów pogrzebowych i dla klientów, którzy przeżywają odejścia bliskich, różnie reagują, również nerwowo i roszczeniowo, ale wszystkim trzeba pomóc.

Czy pogrzebów jest dużo więcej niż kiedyś?

Teraz jest faktycznie dużo więcej zgonów. To się dzieje cyklicznie, wycisza się, a potem nagle zgonów przybywa. Jest więc dużo więcej pogrzebów, choć nie powiedziałabym, że dużo więcej covidowych. Sporo pogrzebów jest osób starszych, może wynika to z tego, że ludzie starsi boją się iść do lekarza. W porównaniu do czasu sprzed pandemii, to pogrzebów jest średnio o jedną piątą więcej, a są miesiące, że nawet o jedną trzecią więcej niż się robiło w normalnym czasie. Generalnie zauważamy znaczny wzrost pogrzebów.

Jak się wam pracuje po roku pandemii?

Z jednej strony, jesteśmy bardziej zmęczeni. Z drugiej strony, bardziej inwestujemy w ozonatory, lampy wirusologiczne, środki dezynfekcyjne i ochrony covidowej. Zawsze na to zwracaliśmy uwagę, ale teraz jeszcze bardziej. Na przykład nigdy się nie używało ozonatorów, czyli urządzeń do dezynfekcji przy użyciu ozonu, a teraz są one na porządku dziennym. Musimy uważać, zdajemy sobie sprawę, że nie możemy zachorować.

A były przypadki zachorowań na koronawirusa wśród pracowników zakładów pogrzebowych?

U nas - na szczęście - nie, ale znam firmy, które zamknęły się na trzy tygodnie, bo niektórzy pracownicy byli zarażeni, inni na kwarantannach. Chcemy wykonać swoje usługi dla wszystkich, ale musi to być bezpieczne. Dlatego prosimy klientów, żeby nie ukrywali przed nami zakażenia koronawirusem. Pomożemy wszystkim, ale musimy o tym wiedzieć.

Ludzie zawsze przeżywają śmierć bliskich, ale w pandemii chyba jeszcze bardziej

Czy jest różnica między pogrzebami organizowanymi przed i w czasie pandemii?

Ludzie zawsze przeżywają śmierć bliskich i cierpią, ale w pandemii chyba jeszcze bardziej. Mieliśmy pogrzeb, w którym czekaliśmy aż współmałżonek wyzdrowieje i będzie mógł wziąć w nim udział, a tymczasem ta osoba także zmarła, więc był podwójny pogrzeb. Też tak się zdarza.

Mam wrażenie, że o ile w czasie pandemii o służbie zdrowia się myśli, to o pracownikach zakładów pogrzebowych już mniej, jakby się o nich zapomniało.

Ma pan rację. Jesteśmy zapomniani. Kiedy zaczynały się szczepienia medyków, spytałam w przychodni, czy mogę zgłosić moich pracowników do szczepienia. Odpowiedziano mi, że nie mogę, że mamy czekać na swoją kolejkę rocznikową. Do tej pory nie zostało to rozwiązane. Nikt się nie przejmuje tym, że my jesteśmy na ostatnim odcinku tej drogi i najbardziej jesteśmy narażeni na zakażenie.

Nie przeocz

Jakie pochówki przeważają: kremacje czy w tradycyjnych trumnach?

Większość covidowych zgonów to kremacje. Ja namawiam bliskich, żeby zdecydowali się na taką formę pochówku. W mojej opinii w przypadku śmierci na chorobę zakaźną zwłoki powinny zostać skremowane, bo później może się to przedostać do gleby, a wraz z wodą gruntową jeszcze dalej.

Rozumiem, że nie ma przepisów, iż osoby zmarłe na COVID-19 powinny zostać skremowane?

Nie ma. Co ciekawe, polski rząd jeszcze nie wpisał COVID-u do rejestru chorób zakaźnych.

Co jeszcze daje pochówek przez kremację? Odbywa się szybciej, może są inne koszty takiego pogrzebu?

Jeśli chodzi o koszty, to kremacja jest porównywalna z tradycyjnym pochówkiem z trumną. My przeprowadzamy kremacje w Bytomiu, więc nie czeka się długo.

Czy ludzie przestrzegają przepisów sanitarnych dotyczących pogrzebów?

Pilnujemy tego. Przestrzegają, większość rozumie, ale zdarzają się osoby mające do nas pretensje. Tymczasem nas obowiązują przepisy, więc z jednej strony, chcielibyśmy pomóc, a z drugiej, musimy przestrzegać prawa.

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto