Quady Beskidy. Beskidy: Policja i leśnicy razem przeciw quadom. Czy quadowcy się przestraszą?

Motocrossowcy oraz kierowcy quadów i skuterów śnieżnych są w Beskidach plagą. Od kilku lat systematycznie rozjeżdżają górskie szlaki, niszczą nasadzenia, zakłócają ciszę w lesie, płoszą zwierzynę. Stanowią również zagrożenie dla spacerujących turystów.

Do leśników i policjantów co chwilę docierają skargi na ich wyczyny. Trudno ich też często namierzyć, bo pojazdy pozbawione są tablic rejestracyjnych, a kierowcy są zamaskowani.

- To coraz większy problem. Bimbają sobie z prawa, a ich wyczyny w głowie się nie mieszczą. Anektują sobie prawo do tras turystycznych, uważają, że to oni mają tam pierwszeństwo - irytuje się Tadeusz Gołuch, prezes koła PTTK im.Jana Pawła II w Węgierskiej Górce.

Do tej pory policjanci i leśnicy starali się z nimi walczyć organizując od czasu do czasu wspólne akcje. Praktycznie zawsze kończyły się one nałożeniem mandatów karnych. Jednak prowadzone od kilku lat doraźne akcje wcale nie utemperowały quadowców, więc teraz okazjonalna współpraca stała się regularną. Wszystko dzięki podpisanemu porozumieniu pomiędzy Nadleśnictwem w Węgierskiej Górce a Komendą Powiatową Policji w Żywcu.

Głównym celem porozumienia jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego na szlakach turystycznych Nadleśnictwa Węgierska Górka. Porozumienie zakłada wymianę informacji, organizowanie wspólnych patroli, zwalczanie kradzieży drewna i kłusownictwa. W planach jest także organizowanie wspólnych szkoleń oraz ćwiczeń, a także prowadzenie wspólnych działań profilaktycznych i prewencyjnych wśród dzieci oraz młodzieży.

Porozumienie przede wszystkim ma jednak sprawić, że walka z kierowcami motocrossów, quadów i skuterów śnieżnych jeżdżących po szlakach turystycznych i terenach zielonych w Beskidach będzie jeszcze skuteczniejsza. Porozumienie obowiązuje od końca maja i zostało podpisane na czas nieokreślony. Policjanci i leśnicy mają już na koncie wspólne działania w ramach nowego porozumienia.

- Do tej pory przeprowadziliśmy cztery wspólne akcje, podczas których przeprowadzonych zostało osiem kontroli. W jednym przypadku zatrzymane zostało prawo jazdy, a dwa razy nałożone zostały mandaty karne - mówiła nam na początku zeszłego tygodnia st. asp. Mirosława Gruszka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.

I chociaż te liczby może nie robią wrażenia, to przedstawiciele służb mają nadzieję, że informacja o porozumieniu, kiedy dotrze do miłośników nielegalnej jazdy, zadziała na nich odstraszająco. Czy faktycznie tak będzie? Najbliższa przyszłość pokaże.

- Każdy może realizować swoje pasje, uprawiać najprzeróżniejsze sporty, ale musi się to odbywać w granicy prawa - zauważa Marian Knapek, nadleśniczy Nadleśnictwa Węgierska Górka.

Tor motocrossowy w Cieszynie
Najbliższy tor dla maszyn motocrossowych znajduje się w Cieszynie-Boguszowicach, należy do Polskiego Związku Motorowego. Kilka lat temu Cieszyński Klub Motorowy przejął go w 10--letnią dzierżawę. Klub postanowił rozbudować tor, wyposażyć go w homologację do rozgrywania mistrzostw Europy, a cały obszar zamienić w miejsce rozwoju dyscyplin rowerowych, motorowerowych i motocyklowych.

W tym celu CKM zdobył z Unii Europejskiej 1,4 mln zł. Inwestycję udało się zrealizować, choć tuż przed jej rozpoczęciem wyszło na jaw, że tor leży na terenach objętych ochroną ekologiczną. Urzędnicy poszli jednak motocrossowcom na rękę. Dziś to jeden z najlepszych obiektów motocrossowych w regionie. I miejsce dla tych, którzy chcą realizować swoje pasje.