Kilka dni temu do Szpitala Powiatowego w Żywcu przywieziony został mężczyzna z objawami lekkiego zaczadzenia. Gdy usłyszał, że o zdarzeniu powiadomiono policję, odmówił dalszego leczenia i na własne życzenie szybko wypisał się ze szpitala.
Jednak szybko zatrzymany został przez żywieckich kryminalnych w rejonie Rynku.
- W czasie zatrzymania był pod wpływem alkoholu, a jego kurtka nosiła ślady drobnych nadpaleń - tłumaczy rzeczniczka policji.
Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 20-letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia budynku gospodarczego przez jego podpalenie, za co grozi mu kara do 5 lat więzienia. Podejrzany przyznał się do podpalenia.
Prokurator Rejonowy w Żywcu zastosował wobec 20-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
- Spalony budynek należał do 32-letniego mieszkańca Wrocławia. Straty powstałe w wyniku pożaru wstępnie oszacowano na kwotę 60 tysięcy złotych - podsumowuje asp. Gruszka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?