Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w Lipowej? Chcą odwołania wójta. Trwa zbiórka podpisów [SONDA]

Jakub Marcjasz
Wójt Jan Góra (na zdjęciu pierwszy z prawej) podczas niedawnego odsłonięcia pomnika Śliwki w Lipowej
Wójt Jan Góra (na zdjęciu pierwszy z prawej) podczas niedawnego odsłonięcia pomnika Śliwki w Lipowej Jakub Marcjasz
W gminie Lipowa cześć mieszkańców jest przeciwko wójtowi Janowi Górze. Rozpoczęli już zbiórkę podpisów, żeby przeprowadzić już zbiórkę podpisów o jego odwołanie.

Referendum w Lipowej? Chcą odwołania wójta. Trwa zbiórka podpisów

"Nie wypełnianie przez Wójta Gminy Lipowa Jana Górę obowiązków określonych w ustawach, a także podejmowanie decyzji, świadczących o braku wiedzy i umiejętności zarządczych dało mieszkańcom asumpt do podjęcia inicjatywy zamierzającej do zwołania referendum lokalnego w celu odwołania Go z pełnionej funkcji" - uzasadnienie o takiej treści (pisownia oryginalna) znalazło się w powiadomieniu o zamiarze przeprowadzenia referendum, dotyczącego odwołania wójta gminy Lipowa z zajmowanego stanowiska.

Jan Góra, dla którego jest to pierwsza kadencja, wygrał listopadowe wybory samorządowe. Zdobył 2269 głosów i pokonał w drugiej turze dotychczasowego włodarza, Stanisława Caputę, na którego głos oddały 2043 osoby. Zaledwie po kilku miesiącach urzędowania zawiązała się grupa mieszkańców, która postanowiła doprowadzić do jego odwołania z zajmowanego stanowiska.

Inicjatorzy referendum zarzucają wójtowi m.in. ograniczenie przyjęć mieszkańców, wprowadzenie ich w błąd poprzez podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących spraw gminnych, brak właściwej współpracy z częścią radnych, lekceważenie opinii radnych i mieszkańców w ważnych sprawach, zatrudnianie osób spokrewnionych, nieuprawnione próby wpływu na Radę Gminy, w tym szczególnie na komisję rewizyjną, brak rzetelnej polityki informacyjnej.

"Arogancja władzy, sprawia, że Wójt Gminy Lipowa Pan Jan Jakub Góra całkowicie utracił wiarygodność i zaufanie swoich wyborców" (pisownia oryginalna) - uważają inicjatorzy przeprowadzenia referendum.

Jan Góra odpiera wszystkie zarzuty. Szczegółowo odniósł się do nich w oświadczeniu, jakie zostało opublikowane na stronie Urzędu Gminy, gdzie przedstawiono także inicjatywy, jakie zostały zrealizowane na terenie gminy od chwili objęcia przez niego urzędu.

- Naszym mieszkańcom należą się wyjaśnienia punkt po punkcie - tłumaczy w rozmowie z Dziennikiem Zachodni Jan Góra, który nie ukrywa, że kiedy dowiedział się o rozpoczęciu zbierania podpisów, było mu po ludzku przykro.

W oświadczeniu na stronie gminy napisał m.in.: "nie potrafię zrozumieć postępowania tych osób, które zarzucają mi »działanie na szkodę gminy«, bez merytorycznych argumentów, które mogłyby potwierdzić ten fakt".

- Zawarłem umowę ze społeczeństwem, które na mnie zagłosowało, chciałbym ją w sposób właściwy, należyty kontynuować. Normalną rzeczą w demokracji jest to, że ocena następuje po okresie kadencji czteroletniej i tutaj mieszkańcy mają możliwość kartką wyborczą mnie zweryfikować - dodaje wójt Góra.

I podkreśla, że praca, którą wykonuje, jest pracą zespołową.

Żeby referendum w ogóle się odbyło, droga jednak jeszcze daleka. Postanowienie w tej sprawie wydaje komisarz wyborczy.

- Zdecydują o tym względy formalno-prawne, wynikające z ustawy o referendum lokalnym - mówi Bronisław Derlich z bielskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Do 16 października inicjatorzy referendum muszą m.in. zebrać 826 podpisów poparcia pod swoim wnioskiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto