Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski: Młodzież UKS-u Ruch Chorzów zagrała przy pełnych trybunach. „Zapamiętam ten mecz do końca życia”

Tomasz Kuczyński
Regionalny Puchar Polski: UKS Ruch Chorzów - Wawel Wirek.
Regionalny Puchar Polski: UKS Ruch Chorzów - Wawel Wirek. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Młodzi piłkarze UKS-u Ruch Chorzów po meczu I rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice… rozdawali autografy. Ich mecz z Wawelem Wirek przyciągnął wielu kibiców Niebieskich, którzy postanowili wesprzeć zespół na co dzień występujący w klasie B, szczelnie wypełniając stadion przy ul. Lompy.

Na stadionie MORiS-u Chorzów wypełniła się cała trybuna, widzowie stali też wokół wewnętrznego ogrodzenia boiska. Kibice prowadzili doping jak na meczach Ruchu, była też efektowna oprawa.

Cieszynka w stylu Ronaldo

Piłkarze UKS-u niesieni dopingiem prowadzili z Wawelem Wirek już 2:0 po bramkach Jakuba Szurmy i Kamila Janawy. Ten drugi zdobył gola efektowną podcinką nad bramkarzem, następnie zaprezentował cieszynkę w stylu Cristiano Ronaldo.

- Bardzo często po strzelonej bramce robię taką cieszynkę, ponieważ jest to mój ulubiony piłkarz – powiedział Janawa.

Goście doprowadzili do wyrównania 2:2 i konieczne były rzuty karne. W nich górą byli gospodarze 5:4 – bramkarz Mateusz Bilczewski obronił jeden strzał z 11 metrów, a potem kropkę nad „i” postawił Jakub Termin. W ekipie UKS-u nastąpił szał radości.

Młodzi ludzie mają swoje marzenia

- Trochę się obawialiśmy tego meczu, bo to są młodzi ludzie, którzy dopiero uczą się grać – przyznał trener Grzegorz Wagner, prowadzący zespół wraz ze Sławomirem Jarczykiem i Mateuszem Karczem. - Na pewno chcieliby grać w Ruchu, mają takie marzenia. W tym meczu mieliśmy spektakl, zakończony dla nas happy endem. Było trochę nerwówki, jeszcze karne. Życzę im tego, żeby to było nie tylko raz. W pucharach to jest przygoda. Im się to należy, bo to jest grupa takich ludzi, którzy pracują, ale dużo jeszcze przed mini nauki gry w piłkę nożną.

To są dopiero adepci piłki nożnej

- Grało się bardzo fajnie, na pewno zapamiętam ten mecz do końca życia – mówił mieszkający w Świętochłowicach 17-letni Janawa. - Emocje jak i stres były nie do opisania. Pierwszy raz grałem przy takiej publiczności i bardzo chciałem strzelić bramkę, żeby nie zawieźć tych wszystkich kibiców, którzy nas wspierali.

Na pucharowym meczu był też Sektor Rodzinny prowadzony przez Szymona Michałka znany ze spotkań ligowych Ruchu na stadionie przy Cichej. Dzieciaki prowadzą dzienniczki, w których mają miejsce na autografy. Piłkarze UKS-u mogli poczuć się jak gwiazdy. Trener Wagner jednak tonował nastroje.

- Wiadomo jak jest młodymi ludźmi, trzeba dużo z nimi rozmawiać, nie opowiadać im bzdur, że są już piłkarzami, bo to są dopiero adepci piłki nożnej, to nie są gwiazdy. W meczu pucharowym spotkało ich coś pięknego, sam mam gęsią skórkę – taka atmosfera, jaka była na trybunach dodatkowo ich zmotywowała, jeszcze ten scenariusz, rzuty karne. Czego chcieć więcej od piłki? - mówił szkoleniowiec, który jako piłkarz w 1989 roku w barwach Ruchu zdobył tytuł mistrza Polski.

UKS Ruch Chorzów w II rundzie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice zagra z… Ruchem Chorzów SA.

- Myślę, że znów na trybunach będzie taka atmosfera – cieszył się Janawa.

- To moje marzenie, by taka widownia była co mecz – dodał bramkarz chorzowskiej drużyny.

Regionalny Puchar Polski: UKS Ruch Chorzów – Wawel Wirek 2:2 (1:0), karne 5:4
Bramki: 1:0 Jakub Szurma (18), 2:0 Kamil Janawa (57), 2:1 Wojciech Blaszke (66), 2:2 Wojciech Blaszke (80)
Decydujący karny: Jakub Termin

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto