Występował ze znanymi bliźniakami pochodzącymi z Milówki od 1998 do 2005 roku. Był wówczas najstarszym członkiem grupy.
– Krzysiek zmarł nagle z soboty na niedzielę – poinformował Dziennik Zachodni Paweł Golec.
Dodał, że nikt się tego nie spodziewał, bo wcześniej ich kolega na nic poważnego nie chorował.
Puszyński zmarł na zawał serca. Mieszkał w Rycerce Dolnej (gmina Rajcza).
– Z żalem zawiadamiamy o nagłej śmierci Krzysztofa Puszyńskiego. To ogromna strata – podkreślają Paweł i Łukasz Golcowie.
Bracia bliźniacy z Milówki dodają: – Życzymy Krzysiowi, żeby spełniły się słowa genialnie przed laty zaśpiewanej przez niego piosenki: "Kuku": "Bydem w niebie w kuku grać, z janiołkami piwko grzać, wiecorkami przy ognisku fajeckem pykać. W hamacku sie kołysać, do połednia słodko spać, na górecki moje miłe z wyżyn spoziyrać".
Muzyk grał głównie na akordeonie, ale na pierwszej płycie grupy śpiewał też niektóre piosenki.
Z Golec uOrkiestrą nagrał aż pięć płyt. Brał też udział w wyjątkowych koncertach zespołu, między innymi podczas wizyty Jana Pawła II w Polsce.
Pogrzeb Krzysztofa Puszyńskiego odbędzie się w najbliższą środę (18.04). Najpierw o godz. 14.00 w sanktuarium maryjnym w Rajczy odprawiona zostanie msza, a po niej muzyk spocznie na miejscowym cmentarzu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?