Wczoraj około godziny 13.00 doszło do pożaru poszycia leśnego i młodnika na powierzchni około 8 hektarów. W gaszeniu pożaru lasu brało udział 25 zastępów straży pożarnej, w sumie 125 strażaków zawodowych i ochotników. Działania gaśnicze trwały siedem godzin. Utrudnieniem w prowadzeniu akcji gaśniczej był trudny teren górski. Strażacy, aby ugasić 8-hektarowy obszar, wykorzystywali hydronetki, łopaty, kilofy, piły do cięcia drewna, gdyż niemożliwy był dojazd pojazdów gaśniczych i podawanie wody na palący się las - ralacjonuje Marek Tetłak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu.
Wczoraj, oprócz pożaru w Rajcz,y strażacy interweniowali jeszcze 16 razy. Do gaszenia pożarów zaangażowanych było 45 zastępów straży pożarnej, około 250 strażaków.
Apelujemy do ludzi, żeby nie wypalali traw. To nikomu nie przynosi pożytku. Koszty tych akcji gaśniczych ponosimy wszyscy i są one bardzo duże - podkreśla Tetłak.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
