Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętochłowice, Ornontowice, Rybarzowice: Czy motocykliści giną, bo kochają ryzyko?

Michał Wroński
fot. Piotr Krzyżanowski.
Czterech zabitych motocyklistów - oto bilans kilku ostatnich dni na drogach województwa śląskiego. Jeśli tak dalej pójdzie, ten rok będzie najtragiczniejszym w ciągu ostatnich lat, a statystyki już dziś mogą budzić przerażenie (od roku 2008 do 2010 liczba śmiertelnych wypadków niemal się podwoiła).

Sami motocykliści nie pozostawiają złudzeń: dalej będą jeździć ostro i szybko. Czy bezpiecznie? Policjanci ze śląskiej drogówki dalecy są od tego, by motocyklistów określać mianem "piratów drogowych". Przyznają jednak, że właściciele jednośladów często zachowują się tak, jakby byli na drodze sami.

- Tymczasem z powodu rozwijanej szybkości chwilami stają się wręcz niewidoczni dla kierowców samochodów osobowych - mówi nadkomisarz Włodzimierz Mogiła z KWP w Katowicach. I właśnie z tego powodu kierowcy "osobówek" z dystansem podchodzą do posiadaczy jednośladów. Ci nie pozostają im dłużni. Na forum śląskich motocyklistów można znaleźć ostrzeżenia przed konkretnymi samochodami na DTŚ-ce.

- Gość już któryś dzień mija mnie na odległość lakieru z dużą prędkością, zmieniając pasy, a na wiadukcie wyskoczył z tyłu, zza tira, ze środkowego pasa i ledwo wyhamował. Miałby mnie na masce! - pisze jeden z forumowiczów.

Na własne szaleństwa motocykliści raczej przymykają oko. Szczęsny Filipiak (posiadacz turystycznej hondy) przekonuje, że problemem nie są ci, którzy szybko jeżdżą, lecz ci, którzy po zakupie motoru od razu chcą pójść w ślady motorowych weteranów. - Nie można się o to na nich obrażać. Gdyby mieli miejsca, gdzie mogą ćwiczyć, to problemu by nie było - mówi.


19 motocyklistów zginęło w 2008 roku na drogach województwa śląskiego (293 zostało rannych)
27 motocyklistów zginęło w 2009 roku na drogach województwa śląskiego (306 zostało rannych)
34 motocyklistów zginęło w 2010 roku na drogach województwa śląskiego (305 zostało rannych)


Nie każdy motocyklista jest piratem

Rozmowa z mł. asp. Jackiem Prokopem, policjantem z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach

Ile może "wyciągnąć" pana służbowa yamaha?
Nie sprawdzałem, ale podobno 240 km na godzinę.

Nie kusiło pana, żeby jednak sprawdzić?
Nie mam takiej potrzeby. Każdy może się rozpędzić, a mnie bardziej interesuje technika jazdy.

Czy każdy motocyklista to pirat drogowy?
To byłoby obraźliwe. Motocykle kupuje wielu poważnych ludzi i oni raczej nie stwarzają zagrożenia. Najgorsi są młodzi ludzie, którzy na 15 minut wyjeżdżają na drogę, żeby "podziczyć".

Podobno chcą się rozerwać.
Nie sztuka być mistrzem prostej, sztuka opanować technikę jazdy. Nawet wówczas jednak trzeba czuć respekt do maszyny i pamiętać, że na drodze zawsze może się zdarzyć coś nieprzewidzianego. Mówiąc wprost: aby jeździć motocyklem, trzeba mieć głowę na karku.

Od czego rozpocząć jazdę?
Od kupna kombinezonu i porządnych rękawic. Jazda 180 km na godz. w dżinsach i koszulce to kompletna bezmyślność.

Czy jest jakiś sposób, by powstrzymać motocyklistów od brawurowej jazdy po naszych drogach?

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto