Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczyrk w żałobie. Stoję tu i płaczę, bo nie mogę uwierzyć w ten koszmar!

JAK, KLM
Śląski Urząd Wojewódzki
- Znałem tę rodzinę. Ostatni raz widzieliśmy się ze dwa tygodnie temu. To byli bardzo pracowici, życzliwi ludzie. Ciężko dochodzili do tego, co mieli. Jedno, drugie pokolenie pracowało, żeby zaznaczyć tu swoją obecność. Brak słów... - mówi przejęty burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy.

Szczyrk w żałobie. Stoję tu i płaczę, bo nie mogę uwierzyć w ten koszmar!

W zniszczonym przez wybuch gazu domu przy ul. Leszczynowym w Szczyrku mieszkało w sumie dziewięć osób – dziadkowie, małżonkowie z trójką dzieci w wieku 9, 6 i 3 lata oraz kobieta z synem w wieku szkolnym. To właśnie ona w chwili, gdy doszło do tragedii była poza domem – wracała z pracy.

- To nas najbardziej przytłacza, poza całą tą tragedią. Ci ludzie zginęli, ale jak teraz ta kobieta ma dalej funkcjonować? Jak ma żyć? Została sama… - mówi jedna z mieszkanek Szczyrku.

- Stoję tu i płaczę, bo nie mogę uwierzyć w ten koszmar! - mówi jedna z sąsiadek.

Ludzie są niezwykle przejęci. W ich głosach słychać emocje, dławiącym głosem opowiadają o sąsiadach, którzy w jednej chwili stracili życie.

Tragedia w Szczyrku. Dlaczego doszło do wybuchu gazu? Aqua S...

Burmistrz Szczyrku w wydanym w czwartek zarządzeniu flaga państwowa przepasana kirem znajdzie się budynku urzędu miejskiego w Szczyrku oraz jednostkach mu podległych.

Burmistrz zwrócił się do mieszkańców, by w dniach 5 – 8 grudnia nie organizować imprez publicznych o charakterze rozrywkowym, sportowym, kulturalnym i rekreacyjnym.

- To była znana, wielopokoleniowa rodzina w Szczyrku, z bogatymi tradycjami sportowymi, narciarskimi. Kaimówka (wyciąg narciarski – red.) – od samego nazwiska właściciela – była bardzo mocno związana ze Szczyrkiem – mówi Sabina Bugaj, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury Promocji i Informacji w Szczyrku. - Bardzo fajna rodzina, bardzo sympatyczni, zwariowana na punkcie sportu. Jedni z pierwszych, którzy mieli wyciąg narciarski i serwis sprzętu narciarskiego. Byli bardzo aktywni i latem, i zimą. To niewielki ośrodek, ale funkcjonujący tyle lat bardzo dobrze, również dlatego, że wszyscy razem się trzymali – dodaje.

- Sympatyczni, przemili ludzie. Z dziada pradziada szczyrkowianie - opowiada ks. Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku Salmopolu. Wspomina, że bardzo mu się podobało to, że zawsze na koniec sezonu narciarskiego organizowali bezpłatne zawody dla małych narciarzy mieszkających w Szczyrku. - Zresztą jak widzieli, że jakiś dzieciak był z uboższej rodziny to też mógł jeździć za darmo. Nie byli nastawieni na jakieś wielkie zyski - podkreśla ks. Byrt.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto