Bieg Zbója 2022 w Bielsku-Białej - ZDJECIA
Słynny bieg górski po pięknym paśmie Beskidów w ramach Otwartych Mistrzostw Bielska-Białej w Biegach Górskich - o Puchar Prezydenta Bielska-Białej odbywa się w ten weekend. Na czas zawodów tereny rekreacyjne „Błonia” zamieniły się w strefę startu i linię mety.
Podczas tegorocznej edycji Biegu Zbója zawodnicy rywalizują na pięciu dystansach:
- Zbójniczek 7 km
- Nowa twarz Zbójnika 11 km
- Zbójnik 25 km (pierwsza fala), W pogoni za zbójnikiem 25 km (druga fala)
- Wielki Zbój 42 km
- Ultra Zbój 60 km
- Biegło się super. Ja akurat znam tą trasę, bo mieszkałam w pobliżu przez rok i poznałam te wszystkie ścieżki, ale trasa zaskoczyła mnie pod paroma względami, szczególnie ostatni podbieg przed metą - dzieliła się swoimi wrażeniami Iwona Januszyk z Kościeliska, która pobiegła na dystansie 25 km i uzyskała najlepszy czas wśród kobiet na tym dystansie. - Uważam, że pobiegłam dwa procent mniej poniżej swoich możliwości. Całą drogę czułam się fajnie, bardzo dobrze będę wspominała ten bieg - dodawała.
Marcin Baniak z Krakowa pobiegł na dystansie 42,9 km. Stwierdził, że jest zadowolony ze swojego startu oraz zajętego czwartego miejsca.
- Możne powiedzieć, że plan został wykonany, ale jak to w takich górskich ultra biegach bywa zdarzają się niespodzianki. Ktoś mógłby powiedzieć, że to Bielsko-Biała, prawie że centrum miasta i właściwie tu nie ma gór, ale biegacze z innych części Polski mogą być zaskoczeni, bo tu jest naprawdę ostro. To bardzo ładne góry, ładne tereny, ale jest też dużo luźnych kamieni, więc powtarzam - trasa jest naprawdę ostra - mówił Artur Baniak. Stwierdził, że na trasie miał ze dwa, trzy momenty kryzysowe, dopadły go skurcze, ale udało się je przezwyciężyć.
- Długo prowadziłem, ale nie udało się tego utrzymać - powiedział. Dodał do startu na tak długim dystansie najważniejszy jest trening. - Trzeba biegać, być wybieganym i przy takich biegach nigdy nie wiadomo jak start się potoczy. Człowiek może się czuć mocny, a później nagle na trasie na przykład żołądek może odmówić posłuszeństwa lub dopadną go skurcze. To trochę loteria, ale ci, którzy regularnie trenują nie schodzą poniżej pewnego poziomu - powiedział biegacz.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?